Ruch Palikota: STOP przedawnieniu dla pedofilów i gwałcicieli
Wprowadzenie zmian w Kodeksie karnym, dzięki którym nie przedawniałyby się przestępstwa seksualne, zakłada projekt ustawy, który w najbliższym czasie złoży w sejmie klub Ruchu Palikota. - STOP przedawnieniu dla pedofilów i gwałcicieli - przekonywali posłowie Ruchu.
Jeden ze współautorów projektu Michał Więckiewicz powiedział na konferencji prasowej w sejmie, że jest to projekt obywatelski, a Ruch Palikota - jako jedyna partia w sejmie - odpowiedział na apel o zajęcie się tą kwestią.
- Tylko my odpowiedzieliśmy na apel pokrzywdzonych, tylko my zainteresowaliśmy się problemem dotyczącym dziesiątek tysięcy, a być może setek tysięcy ludzi - powiedział poseł Ruchu Artur Dębski.
Proponowana nowelizacja Kodeksu karnego przewiduje, że do przestępstw przeciwko wolności seksualnej i seksualności, nie będą stosowane przepisy dotyczące przedawnienia.
Oznacza to, że nie przedawniałyby się nie tylko przestępstwa pedofilskie, ale też m.in. gwałt, kazirodztwo, proponowanie małoletniemu propozycji obcowania płciowego za pośrednictwem systemu teleinformatycznego lub sieci telekomunikacyjnej, stręczycielstwo, a także publiczne prezentowanie treści pornograficznych w taki sposób, że może to narzucić ich odbiór osobie, która sobie tego nie życzy.
- Proponowane przez nas zmiany legislacyjne mają na celu ochronę interesów pokrzywdzonych - ofiar pedofilii i gwałcicieli. Karalność przestępstw na tle seksualnym, jak i możliwość wykonania orzeczonej kary - względem oskarżonych za te przestępstwa - nie powinna i nie może podlegać instytucji przedawnienia - przekonywał Więckiewicz.
Jak dodał, ustawodawca ma obowiązek zapewnić możliwość prawną pociągnięcia sprawców czynów zabronionych do odpowiedzialność karnej "w każdym możliwym czasie, z uwzględnieniem stanu ich ofiar i gotowości do podjęcia określonych kroków prawnych w dążeniu do prawdy".
- Dla zapewnienia skuteczności egzekwowania odpowiedzialności karnej sprawców przestępstw o charakterze seksualnym, należy wpisać te przestępstwa do katalogu przestępstw, niepodlegającym przedawnieniu - podkreślił Więckiewicz.
W konferencji prasowej brała udział Agata Baraniecka-Kłos, która w dzieciństwie padła ofiarą pedofila. Jak powiedziała, gdy zdecydowała się mówić o wydarzeniach z dzieciństwa, dowiedziała się, że nie może dochodzić swoich praw, bo przestępstwo się przedawniło.
- System sprawiedliwości w naszym kraju działa tak, że nie ma możliwości, aby mój oprawca był sądzony. Chcemy zmiany prawa - w momencie, kiedy pedofil dokonuje przestępstwa na dziecku, ofierze nie przedawnia się to nigdy, natomiast pedofil po 15 latach od momentu popełniania czynu może nawet chodzić i o tym bezkarnie opowiadać - powiedziała Baraniecka-Kłos.
Poseł Ruchu Armand Ryfiński przekonywał, że projekt ustawy może spowodować spadek liczby przestępstw seksualnych w Polsce. - W trosce o dobro ofiar chcemy złożyć projekt obywatelski, który ma zapewnić możliwość dochodzenia praw ofiarom nawet po latach - podkreślił.
Poparcia projektu nie wyklucza Platforma Obywatelska. - To pomysł godny rozważenia, choć diabeł zawsze tkwi w szczegółach. Zapoznamy się z tym projektem. Kierunkowo są to rozwiązania jak najbardziej godne rozpatrzenia i ewentualnego poparcia - zadeklarował na wtorkowej konferencji prasowej sekretarz klubu PO Paweł Olszewski.