Ruch Palikota chce pomóc najbiedniejszym
Jednym z pierwszych projektów ustaw, które Ruch Palikota złoży w sejmie, będzie projekt o pomocy społecznej zakładający m.in. dostęp do pomocy prawnej i kontrole sanitarne w ośrodkach pomocy społecznej - poinformował lider partii Janusz Palikot.
24.10.2011 | aktual.: 25.10.2011 10:23
Ruch Palikota wraz z Kancelarią Sprawiedliwości Społecznej zorganizował konferencję przed Domem Pomocy Społecznej "Słoneczny" w Warszawie. - Przed tą konferencją obejrzałem kilka domów i rozmawiałem z kilkoma osobami, które tam mieszkają. To jest barbarzyństwo. Sposób, w jaki my traktujemy ludzi, którzy znaleźli się w takich trudnych sytuacjach, jest po prostu absolutnym skandalem - mówił lider Ruchu Janusz Palikot.
Zwrócił uwagę, że w Warszawie "buduje się dwa stadiony". - Stadion Narodowy za 3 mld zł prawie i Stadion Legii za 600 czy 700 mln zł (...) A ludzie mieszkają po prostu jak zwierzęta - stwierdził.
Piotr Ikonowicz z Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej mówił zaś: "Wczoraj Kancelaria została zaalarmowana, że 50 pensjonariuszy tego oto schroniska dla bezdomnych ma je natychmiast opuścić, bo prowadząca na zlecenie miasta pani Tarkowska i jej fundacja jest niewydolna finansowo, nie opłaca ogrzewania, prądu i czynszu, jest bardzo zadłużona".
Jak mówił, warunki w ośrodku są "urągające wszelkim możliwym standardom". - Tu żadne służby socjalne miasta, ani żadne inne służby medyczne, czy inne służby, które mogłyby wyznaczać pewien standard pobytu, w ogóle nigdy się nie pojawiły - mówił.
- Fundacja pani Tarkowskiej bardzo długo pobierała, tak jak większość tego typu ośrodków, dotacje z miasta, a jednocześnie te ośrodki i pani Tarkowska pobiera połowę dochodów tych rodzin (...) Tu przywozi się mięso z robakami, tu dzieci chorują po tym pożywieniu - powiedział Ikonowicz.
Szefowa Fundacji Tarkowskich Herbu Klamry Elżbieta Tarkowska powiedziała, że przez dwa lata bez żadnej dotacji ze strony miasta utrzymywała ośrodek. Przyznała, że z powodu braku środków doszło do zadłużenia - nieopłacania czynszu i rachunków za energię.
Zaznaczyła, że ma, zgodnie z przepisami, prawo pobierać od pensjonariuszy część ich świadczeń, bo dostają je oni na utrzymanie. Tarkowska powiedziała również, że mięso, które dostają bezdomni jest świeże.
Przyznała, że warunki lokalowe w jej ośrodku nie są może najlepsze, ale jak tłumaczyła "schronisko to nie hotel". - Jak inni (prowadzący tego typu ośrodki) dostają pieniądze na remonty, a ja nie dostaję, to wiadomo, że mają lepiej - stwierdziła.
Palikot mówił też podczas konferencji: "Władze miasta, czyli ludzie, którzy odpowiadają za dobro wspólne, biorą za to wielkie, ogromne pieniądze, (...) ci ludzie nie mają nic innego do zaproponowania tylko wywalić tych ludzi i rozbić te rodziny (...) Gdzie jest minister (Bartosz) Arłukowicz?".
Jak zadeklarował, "niezależnie od tego, co (prezydent Warszawy) Hanna Gronkiewicz-Waltz zrobi czy nie zrobi" w tej sprawie, Ruch Palikota podejmie działania wspólnie w Kancelarią Sprawiedliwości Społecznej, by pomóc ludziom z Domu Pomocy Społecznej "Słoneczny". - Jutro państwa poinformujemy o kolejnych krokach pomiędzy Ruchem a Kancelarią Sprawiedliwości Społecznej - powiedział.
Zapowiedział ponadto, że jego partia przygotuje i złoży w sejmie odpowiedni projekt ustawy. - Taką ustawę o pomocy społecznej złożymy jako jedną z pierwszych w tym parlamencie, jeszcze przed świętami - zadeklarował.
Ustawa - jak tłumaczył - będzie zakładała m.in. możliwość uzyskania pomocy prawnej przez osoby zamieszkujące w ośrodkach pomocy społecznej. - W ośrodku pomocy społecznej musi być prawnik, przynajmniej raz na jakiś czas, który w poniedziałki, wtorki czy jakikolwiek inny dzień każdemu z tych lokatorów mówi, że mają prawo do lokalu komunalnego - powiedział.
Ośrodki - jak mówił - muszą być także objęte kontrolą sanitarną. - Jeżeli operator w imieniu miasta nie daje sobie rady (...), to zadanie społeczne miasta się nie kończy - kontynuował, podkreślając, że jest to odpowiedzialność miasta.
Palikot chce także, by część wynagrodzenia ośrodków pomocy społecznej czy honorarium, jakie dostają, była "związana w wychodzeniem ze stanu bezdomności".
Poseł-elekt Ruchu Zofia Popiołek, od lat działaczka społeczna, przekonywała, że takich sytuacji jak w miejscu konferencji jest w Polsce "tysiące". - Moim zdaniem państwo, poprzez stanowione prawo, nie ma żadnej polityki społecznej i doprowadza do takiej sytuacji, jaką tu widzimy - powiedziała. Podkreśliła, że Ruch Palikota wie, "gdzie w ustawach są błędy" i jak powinna wyglądać w Polsce opieka społeczna.