Ruch na przejściu granicznym w Olszynie wznowiony

Przejście zostało zamknięte po południu po tym, jak w samochodzie 36-letniego mieszkańca Wrocławia znaleziono m.in. materiały wybuchowe. Pirotechnicy z Wrocławia, którzy wieczorem przyjechali do Olszyny i dokonali ekspertyz militariów, stwierdzili, że większość z nich nie stanowi zagrożenia - wyjaśnił Andrzej Kulesza. Policjanci zabezpieczyli tylko 2 zapalniki i pocisk, które mogły jeszcze zostać użyte.

36-letni mieszkaniec Wrocławia stanie teraz przed sądem i odpowie za próbę przewiezienia przez granicę niebezpiecznych materiałów. Nie wiadomo jeszcze jaki dokładnie zarzut przedstawi mu prokuratura - dodał Kulesza.

W związku z ujawnieniem militariów pochodzących z czasów II wojny światowej, jak i nowszych pocisków strażnicy graniczni zdecydowali po południu o zamknięciu drogowego przejścia w Olszynie. Po zabezpieczeniu pojazdu ruch został wznowiony w ograniczonym wymiarze. Wieczorem przejście Olszyna - na czas pracy pirotechników - znów zostało zamknięte.

Obawy wśród strażników granicznych i policjantów, którzy po południu zatrzymali mieszkańca Wrocławia wzbudziły m.in. pociski moździerzowe, granaty, miny przeciwpiechotne i mnóstwo amunicji. Jak się okazało wieczorem, większość z tych materiałów była atrapami, albo pociskami pozbawionymi cech umożliwiających ich użycie.

36-latek został zatrzymany. Na razie nie wiadomo w jakim celu przewoził materiały przez granicę, ani w jaki sposób wszedł w ich posiadanie.