RPO interweniuje w sprawie podejrzanego o gwałt
Rzecznik Praw Obywatelskich interweniuje w sprawie Jakuba T., podejrzewanego o brutalny gwałt i próbę zabójstwa mieszkanki angielskiego Exeter. Zażądał, by poznański sąd pilnie przesłał mu akta tej sprawy. Rzecznik chce sprawdzić, czy nie doszło do naruszenia praw i wolności obywatelskich 24-latka.
04.04.2007 | aktual.: 04.04.2007 21:18
We wtorek poznańscy sędziowie wydali już prawomocną zgodę na przekazanie Jakuba T. Według informacji Radia Merkury, poznaniak miałby zostać wydany Brytyjczykom po świętach. RPO nie może wstrzymać procedury wydania poznaniaka, ale jeżeli uzna, że faktycznie prawa Jakuba T. zostały naruszone, może zwrócić się do Ministerstwa Spraw Zagranicznych o zapewnienie mu pomocy konsularnej i prawnej w Wielkiej Brytanii - powiedział Radiu Merkury Stanisław Wileński z biura RPO.
Tymczasem poznański sąd już odpowiedział Rzecznikowi Praw Obywatelskich. Nie zgodził się teraz na przekazanie akt, bo - jak powiedział Radiu Merkury wiceprezes sądu Jarema Sawiński - ma 10 dni na wydanie Jakuba T. na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Sąd nie wyklucza, że przedstawiciel Rzecznika mógłby zapoznać się z aktami na miejscu w Poznaniu. Sam dokumenty może przekazać dopiero po wydaniu Jakuba T. Brytyjczykom.
48-letnia Brytyjka została pobita, zgwałcona i okradziona w lipcu ubiegłego roku w angielskim Exeter. Jakub T. w tym okresie pracował w jednym z miejscowych hoteli. Mężczyzna, który przebywa w poznańskim areszcie, nie przyznaje się do winy.
Sprawa Jakuba stała się głośna, bo głównym dowodem w sprawie był wynik badania DNA. Tymczasem brytyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych przyznało, że w setkach spraw kryminalnych wyniki badań genetycznych mogły być błędne.
Poznańskie sądy, które zajmowały się wnioskiem Brytyjczyków o wydanie 24-latka, nie badały dowodów zebranych w sprawie. Sprawdzały jedynie, czy spełnia on wymogi formalne.
