Trwa ładowanie...
d1onapi
06-09-2005 11:25

RP: co się stało z tzw. listą Nizieńskiego

Ruch Patriotyczny zwrócił się do
rzecznika interesu publicznego Włodzimierza Olszewskiego z apelem,
aby ten "jasno i wyraźnie" potwierdził lub zaprzeczył, że tzw.
lista Nizieńskiego została zniszczona. Rzecznik Ruchu Antoni
Macierewicz dodał, że informacja o zniszczeniu listy jest w jego
posiadaniu.

d1onapi
d1onapi

Jeżeli potwierdzi się to i okaże się, że lista została zniszczona, to będziemy musieli wystąpić do prokuratury z doniesieniem o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na zniszczeniu dokumentów urzędowych - powiedział w Sejmie dziennikarzom Macierewicz.

Chodzi o przygotowaną jeszcze przez poprzedniego RIP Bogusława Nizieńskiego listę blisko 600 polityków, sędziów, adwokatów oraz wysokich urzędników państwowych, których nazwiska znalazły się w archiwach Instytutu Pamięci Narodowej z zaznaczeniem, że mogły one współpracować ze Służbą Bezpieczeństwa, ale brak jest konkretnych dowodów dla sądu. Spis tych osób - jak informował w poniedziałek Macierewicz - powinien znajdować się w posiadaniu obecnego rzecznika interesu publicznego.

Pytany, czy Ruch Patriotyczny zdecyduje się ujawnić źródło informacji nt. ewentualnego zniszczenia listy, Macierewicz powiedział, iż nie zrobi tego, zwłaszcza w sytuacji "gdy nie ma jasności, czy będzie to użyte wyłącznie do celów wewnętrznych, czy też jest przekazywane opinii publicznej".

Jak dodał poseł, jeśli dokument rzeczywiście został zniszczony, oznacza to, że "system ochrony zacierania śladów i obrony agentury jest niesłychanie dalece rozwinięty". Jego zdaniem oznaczałoby to celowe działanie dążące do tego, by "uplasować agenturę w centralnych punktach funkcjonowania polskiego życia publicznego".

d1onapi

Będziemy podawali nazwiska (z tzw. listy Nizieńskiego) w takim rytmie, w jakim uznaliśmy to za słuszne - powiedział. Zaprzeczył też, jakoby zapowiadał wcześniej chęć opublikowania listy.

Przewodniczący Ruchu Patriotycznego Jan Olszewski zaznaczył, że założeniem kierowanej przez niego partii jest zwrócenie uwagi na to, że tzw. lista Nizieńskiego istnieje, "takie materiały są i nie podlegają one szczególnemu zainteresowaniu ze strony instytucji, które powinny się nimi zajmować".

W związku ze zbliżającymi się wyborami, (materiały) mają szczególną wagę, ponieważ na tych listach są liczne nazwiska osób ubiegających się o mandat. To jest potrzeba społeczna, waga społeczna tej sprawy, która nas skłoniła do jej upublicznienia i zasygnalizowania opinii publicznej - dodał.

d1onapi
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1onapi
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj