Rozprawa Stokłosy ciągle daleka od rozstrzygnięcia
Dwa dni Sąd Okręgowy w Poznaniu przesłuchiwał Elżbietę Z., świadka w procesie byłego senatora Henryka Stokłosy, oskarżonego m.in. o korumpowanie urzędników. Rozpoczętego w środę przesłuchania nie udało się zakończyć i sprawa została odroczona do września.
23.07.2009 | aktual.: 23.07.2009 16:44
Ze względu na ochronę prywatności świadka i jednego z oskarżonych sąd utajnił zeznania Elżbiety Z. Kobieta, jako pracownik Ministerstwa Finansów, miała pośredniczyć w kontaktach Stokłosy z drugim oskarżonym w tym procesie - prezesem NSA w Poznaniu Ryszardem S.
Z zeznań innego świadka wynikało, że Elżbietę Z. i Ryszarda S. mogły łączyć bliższe związki niż tylko znajomość.
W zamian za umożliwienie kontaktów z prezesem NSA Henryk Stokłosa miał zapłacić Elżbiecie Z. dwa razy po 15 tys. złotych. Była urzędniczka Ministerstwa Finansów jest oskarżona o łapówkarstwo w procesie urzędników korumpowanych przez byłego senatora, toczącym się przed Sądem Okręgowym w Warszawie.
Na skutek działań skorumpowanych urzędników instytucje państwowe umarzały i kasowały decyzje Izb Skarbowych nakazujących zapłatę zaległych podatków od firm należących do Stokłosy. Skarb Państwa mógł w wyniku tej działalności stracić nawet 5,6 miliona złotych.
Kolejna rozprawa w tym procesie zaplanowana jest na początek września. Wtedy sąd dokończy przesłuchanie Elżbiety Z. i będzie chciał przesłuchać dwóch wysokich rangą urzędników Ministerstwa Finansów, którzy oskarżeni są o przyjmowanie łapówek od Stokłosy.
Proces Henryka Stokłosy rozpoczął się w maju. Według prokuratury Stokłosa miał wręczać urzędnikom łapówki w postaci alkoholu i wędlin wartości od kilkuset do kilku tysięcy złotych oraz gotówki w wysokości od 5 tys. do 100 tys. zł, w zależności od kwoty umorzeń podatkowych, które otrzymywał.
Oskarżony nie przyznaje się do winy i odmawia składania wyjaśnień. Oprócz zarzutów korupcyjnych Stokłosa ma także zarzuty bezprawnego więzienia i bicia swoich pracowników, utrudniania pracy policji w sprawie postępowania dotyczącego zatrucia środowiska naturalnego, fałszowania oświadczenia o czynnym prawie wyborczym i wyłudzenia pieniędzy z funduszy Unii Europejskiej.
Oskarżonej w tej sprawie księgowej Stokłosy, Elżbiecie N., postawiono zarzuty pomocnictwa w łapownictwie oraz w wyłudzeniach, a Ryszardowi S., sędziemu sądu administracyjnego, zarzut przyjmowania korzyści majątkowych.
Stokłosę - poszukiwanego międzynarodowym listem gończym - zatrzymała w 2007 r. niemiecka policja. Został w grudniu 2007 r. wydany Polsce na mocy Europejskiego Nakazu Aresztowania. W śledztwie zabezpieczono majątek Stokłosy o wartości ok. 20,7 mln zł. Mienie to pokrywa domniemane straty, wynikające ze stawianych mu zarzutów. Stokłosa w 1980 r. założył rzemieślniczą firmę utylizacji odpadów rolno-hodowlanych Farmutil, dzięki której dorobił się znacznego majątku. Zespół firm Stokłosy obejmuje przetwórnie przemysłu rolno-spożywczego, ale także lokalną prasę i radio oraz sieci handlowe. W roku 2007 r. Stokłosa - z majątkiem wycenianym na 750 mln zł - plasował się na 33. miejscu na liście najbogatszych Polaków tygodnika "Wprost".