Rozpracowywanie pruszkowskiego gangu
Czeska policja zatrzymała w piątek Edwarda Ś, pseudonim Tato, gangstera powiązanego z gangiem pruszkowskim. Jest to kolejny przestępca z tej grupy zatrzymany ostatnio zagranicą.
09.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Na ekstradycję do Polski czeka aresztowany 23 października w Hiszpanii Andrzej Zieliński ps. Słowik, jeden z przywódców gangu. W styczniu w Meksyku został aresztowany Ryszard B., jeden z zabójców Andrzeja Kolikowskiego, ps.Pershing.
W marcu w Bułgarii wpadł Jerzy W., "Żaba", kontrolujący szlaki przerzutu heroiny oraz Paweł M. "Małolat", sekretarz "Pershinga" oraz księgowy mafii. W maju Zbyniek, domniemany zabójca "Wariata", brata "Dziada" został zatrzymany dzięki współpracy z policją w Austrii. Z kolei w lipcu policja austriacka zatrzymała Jeremiasza B., ps. Baraninę.
Obecnie jednym z najbardziej poszukiwanych przestępców jest Ryszard Niemczyk, drugi z zabójców Pershinga, który w październiku 2000 roku uciekł z więzienia w Wadowicach.
Początki działalności gangu pruszkowskiego sięgają lat 70-tych, kiedy funkcjonowała tzw. grupa Barabasza, zajmująca się handlem dolarami, włamaniami i kradzieżami. Jej przywódca zginął w nie wyjaśnionych do dziś okolicznościach.
Po śmierci Barabasza gangiem kierował Zbigniew K., pseudonim "Ali", później Janusz P. "Parasol", a następnie Andrzej K., "Pershing", zastrzelony w Zakopanem w grudniu 2000 roku.
Na początku lat 90., gang przemycał alkohol, papierosy i narkotyki. Wtedy też prasę obiegła informacja o strzelaninie w motelu "George" pod Warszawą. Doszło tam do pierwszego poważnego starcia policji z gangsterami.
W pewnym okresie gang miał nawet swoich ludzi w samorządach. Zdobywał pieniądze ściągając haracze, przemycając spirytus, papierosy, dozorując szlaki przemytu kokainy i heroiny oraz produkując amfetaminę. Przestępcy inwestowali w zakup gruntów, zakładów produkcyjnych, klubów, restauracji, dyskotek, itp.
Gang pruszkowski stał się jakby "zrzeszeniem gangów". Szefami byli: Andrzej Kolikowski "Pershing", Leszek D. "Wańka", Zygmunt R. "Bolo", Andrzej Zieliński "Słowik", Miroslaw Danielak "Malizna", Ryszard S. "Kajtek". Wspólpracowali z nimi "Oczko" ze Szczecina, "Carrington z Dolnego Śląska i "Dziki".
W połowie lat 90. doszło do krwawej wojny z innym podwarszawskim gangiem "Wołominem". Gangsterzy skończyli walkę przed dwoma laty, gdy zastrzelono Wieslawa N. "Wariata", bossa wołomińskiego gangu. Pod koniec lat 90. gangowi udalo się przejąć ponad 60% polskiego podziemia. Wówczas coraz więcej pieniędzy zaczął inwestować w legalne interesy. Najsilniejsze struktury gangu istniały na Pomorzu Zachodnim i Dolnym Śląsku. (aka)