Rozpoczęła się cisza wyborcza
O północy z piątku na sobotę rozpoczęła się cisza wyborcza przed II turą wyborów samorządowych. Oznacza to, że na terenie gmin i miast gdzie ponownie będą wybierani wójtowie, burmistrzowie czy prezydenci miast, nie można prowadzić agitacji wyborczej.
Podczas ciszy wyborczej zabronione jest organizowanie pochodów, manifestacji, rozdawanie ulotek, zachęcanie do głosowania na konkretnych kandydatów, rozwieszanie plakatów. Agitacji na rzecz kandydatów nie można prowadzić w lokalach wyborczych oraz w budynkach, w których te lokale się znajdują.
W czasie obowiązywania ciszy wyborczej plakaty, billboardy czy ulotki wywieszone w trakcie kampanii na słupach ogłoszeniowych czy murach mogą tam pozostać, natomiast muszą zostać usunięte z samochodów czy autobusów, które będą jeździć w okresie ciszy wyborczej.
Cisza wyborcza obowiązuje również w internecie. Państwowa Komisja Wyborcza traktuje internet jak prasę, a zatem wszystko co pojawi się przed północą w piątek może pozostać na stronach internetowych, natomiast nie powinna być prowadzona żadnego rodzaju agitacja już po północy z piątku na sobotę.
Członek PKW Maria Grzelka zwraca uwagę, że na szczególną rolę, jaką - w przypadku ponownego głosowania - odgrywają ponadregionalne media. Nie można - jak mówiła -prowadzić agitacji w stacjach radiowych i telewizyjne obejmujących swoich zasięgiem gminy, w których odbywa się II tura wyborów.
Dopuszczalne jest natomiast relacjonowanie i omawianie na antenie tych mediów wydarzeń społecznych i politycznych, pod warunkiem, że audycje te nie zawierają elementów agitacji wyborczej.
Będzie można także wymieniać z nazwiska i imienia kandydatów oraz prezentować ich wizerunek, pod warunkiem, że będzie to robione tak samo w odniesieniu do obydwu kandydatów z tej samej gminy lub miasta.
Gdy wyborca zauważy złamanie ciszy wyborczej, powinien poinformować o tym policję lub prokuraturę.
Naruszenie ciszy wyborczej ponosi za sobą konsekwencje finansowe. Za czynną agitację grozi grzywna w wysokości do 5 tys. zł. Większa kara grozi osobie, która podczas trwania ciszy wyborczej opublikuje wyniki sondaży wyborczych; grzywna finansowa w tym przypadku może wynieść od 500 tys. zł do 1 mln zł.