Rozpoczął się szczyt G8 i zatrzęsła się ziemia
Dokładnie w chwili rozpoczęcia szczytu G8 w L'Aquili, gdy premier Włoch Silvio Berlusconi witał szefów państw i rządów, zarejestrowano w rejonie tego miasta kolejny wstrząs sejsmiczny.
08.07.2009 | aktual.: 08.07.2009 15:10
Wstrząs, do którego doszło około godziny 13.30, miał siłę 2 w skali Richtera. Od północy w środę sejsmolodzy zanotowali w całej prowincji L'Aquila łącznie ponad 15 wstrząsów o sile do 2,8 w skali Richtera.
W szczycie biorą udział prezydenci Stanów Zjednoczonych, Francji, Rosji, premierzy Wielkiej Brytanii, Kanady, Włoch i Japonii oraz kanclerz Niemiec. Obecni są też przedstawiciele Unii Europejskiej, a jutro dołączą również liderzy innych państw - Brazylii, Indii, Republiki Południowej Afryki i Meksyku. Do Włoch przybył też prezydent Chin, ale musiał zrezygnować z udziału w szczycie G8 po tym, jak w jego kraju wybuchły starcia na tle etnicznym.
Ostatni do fortecy, w jaką na czas szczytu zamieniły się koszary Gwardii Finansowej pod L'Aquilą, przybył prezydent Francji Nicolas Sarkozy. W oczekiwaniu na niego gospodarz spotkania Silvio Berlusconi towarzyszył kanclerz Angeli Merkel, która odwiedziła miejscowość Onna, wyjątkowo zniszczoną przez kwietniowe trzęsienie ziemi.
Podkreśla się, że takiego szczytu nie było jeszcze w historii G8. Odbywa się on na terenach wciąż jeszcze nawiedzanych przez wstrząsy sejsmiczne. Wiadomo, że jeśli ich siła przekroczy cztery stopnie w skali Richtera, obrady zostaną przerwane, a ich uczestnicy ewakuowani.
Początkowo spotkanie G8, którego gospodarzami są Włosi, miało odbyć się na wyspie La Maddalena, niedaleko Sardynii. Premier Włoch zdecydował jednak o przeniesieniu szczytu do L'Aquili, aby w ten sposób wyrazić solidarność z ofiarami trzęsienia ziemi, które nawiedziło to miasto.