Rozpoczął się proces "bandy młotkowców"
Przed Sądem Okręgowym w Koszalinie rozpoczął
się proces 12 członków tzw. bandy młotkowców, która
wielokrotnie napadała na jubilerów w Niemczech i zrabowała zegarki
o wartości 5 mln zł.
02.11.2005 | aktual.: 03.11.2005 07:28
Mężczyźni są oskarżeni o udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym i kradzieże rozbójnicze. Prokuratura zarzuca im dokonanie w latach 2002-2003 co najmniej 14 napadów na jubilerów.
Gang nazywano "bandą młotkowców" ze względu na sposób działania - bandyci terroryzowali bronią personel salonów jubilerskich, po czym młotkami rozbijali szklane gabloty z zegarkami. Zabierali zegarki i uciekali.
Grupa została rozbita zimą ubiegłego roku przez Centralne Biuro Śledcze. W śledztwie koszalińska prokuratura okręgowa korzystała z pomocy prokuratur w Stuttgarcie i Hanowerze. Sporządzenie aktu oskarżenia było możliwe dzięki zeznaniom skruszonego gangstera Piotra M. - jednego z szefów gangu - który w śledztwie szczegółowo opisał działalność grupy.
W czasie pierwszej rozprawy dwaj członkowie kierownictwa gangu złożyli wniosek o przeniesienie procesu do Niemiec, gdzie są ścigani listami gończymi. Argumentowali, że przed polskim sądem sprawa będzie ciągnęła się latami, zaś w Niemczech sąd wyda wyrok w ciągu kilku miesięcy. Sąd odrzucił ten wniosek uznając, że skoro oskarżeni są obywatelami Polski powinni być sądzeni przez polski sąd.