Rozpoczął się Ogólnopolski II Strajk Kobiet: "nie składamy parasolek"
• Rozpoczął się Ogólnopolski II Strajk Kobiet
• Protestowano w wielu miastach Polski, a także poza granicami kraju
• W Warszawie pikieta odbyła się pod Sejmem
• Zbierano tam podpisy pod petycją do rządu i parlamentarzystów, w której określono 11 głównych żądań protestujących
Dość pogardy i przemocy wobec kobiet - pod takim hasłem protestowały w niedzielę przed Sejmem uczestniczki Ogólnopolskiego II Strajku Kobiet. Zbierano także podpisy pod petycją do rządu i parlamentarzystów z żądaniem m.in. pełnego dostępu do metod planowania rodziny. Manifestacje i pikiety odbyły się także w innym miastach, również poza granicami Polski.
- Demokracja bez kobiet to pół demokracji i doświadczamy tego dzisiaj, kiedy nasze prawo do decyzji, to co nam się należy jako rozumnym istotom, jest nam odbierane - mówiła jedna z organizatorek protestu, Agata Czarnacka. - Teraz chcemy wszystkiego - szacunku, praw obywatelskich, równości, a przede wszystkim chcemy przestać się bać - podkreślała.
Uczestnicy protestu przed Sejmem trzymali transparenty z napisami, m.in.: "Zajmijcie się pedofilami, nie kobiecymi brzuchami", "My są wolne, nie swawolne", "Siekiera, motyka, parasolka, PiS wymiecie wściekła Polka", "Równość, godność, szacunek dla naszych matek, sióstr, córek".
Skandowano: "Chcemy edukacji, nie indoktrynacji", "Myślę, czuję, decyduję", "Wolna Polska jest kobietą", "Seks tak, seksizm nie", "Mamy dość", "Nie składamy parasolek".
W pobliżu sceny, na której przemawiali organizatorzy protestu i osoby go wspierające, zebrało się kilkoro przeciwników aborcji z transparentami i zdjęciami płodów po aborcji. Od głównej demonstracji odgradzał ich kordon policji. Osoby te emitowały z głośników nagranie, w którym opowiadano m.in. o tym, jak przebiega aborcja.
Podczas protestu zbierano podpisy pod petycją do rządu i parlamentarzystów, w której określono 11 głównych żądań protestujących. Wśród nich znalazły się m.in. żądanie ścigania seksistowskich wypowiedzi, krajowego programu wsparcia in vitro i świeckiego państwa.
- Żądamy pełnego dostępu do metod planowania rodziny, zgodnego z naszym sumieniem i życiowymi wyborami, a także wsparcia państwa bez względu na opcję światopoglądową - czytamy w petycji.
Odczytano także odezwę Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, która w poniedziałek zostanie przedstawiona partiom parlamentarnym i rządowi.
"Podtrzymując fikcję prawną w postaci 'kompromisu aborcyjnego', państwo polskie nie tylko podważa własną wiarygodność, ale też kreuje politykę zdrowotną, w której godność, bezpieczeństwo, życie i zdrowie kobiet znajdują się na ostatnim miejscu. Podobnie jest w polityce społecznej: imperatyw rodzenia przesłonił zasady nowoczesnego wsparcia dla różnych form rodzin. Wsparcia opartego na wiedzy socjologicznej i społecznym dialogu" - zaznaczono w odezwie.
Zaplanowane na niedzielę i poniedziałek protesty nazwano Ogólnopolskim II Strajkiem Kobiet. Pierwszy odbył się 3 października i nazwany był "Czarnym protestem" lub "Czarnym poniedziałkiem". Był on odpowiedzią na decyzję Sejmu, który 23 września odrzucił projekt liberalizujący przepisy aborcyjne, a do dalszych prac w komisji skierował projekt przewidujący całkowity zakaz i penalizację przerywania ciąży.
Wywołało to burzliwe reakcje, m.in. "Czarny protest" jako wyraz sprzeciwu wobec zaostrzenia przepisów. Uczestniczki akcji zapowiadały, że 3 października nie przyjdą do pracy lub nie będą wykonywać codziennych obowiązków; apelowano, by solidarność ze strajkującymi zamanifestować czarnym strojem. Manifestacje odbyły się w wielu polskich miastach, a także za granicą.
Jednocześnie w ramach sprzeciwu wobec "czarnego protestu" organizowane były "białe protesty"; zachęcano, by czarny strój pozostawić "tym, którzy mają czarne sumienia". W kościołach prowadzone były modlitwy w intencji ochrony życia; zachęcał do nich Episkopat.
6 października posłowie zadecydowali o odrzuceniu również projektu zakładającego całkowity zakaz i penalizację przerywania ciąży. Jednocześnie rząd zaproponował program wsparcia dla rodzin w trudnej sytuacji, m.in. tych, które wychowują dzieci z niepełnosprawnościami.