Rozpędzono opozycyjną manifestację w Petersburgu
Rosyjska policja brutalnie rozpędziła nielegalny wiec opozycji w Petersburgu. Według organizatorów i świadków, zatrzymano i pobito kilkaset osób. Kilka tysięcy zwolenników liberalnej i lewicowej opozycji, przeszło główną ulicą Petersburga, protestując przeciwko dławieniu demokracji w Rosji.
03.03.2007 13:40
Władze miasta nie wydały zgody na marsz, a jedynie na wiec w miejscu oddalonym od centrum. Organizatorzy zlekceważyli jednak zakaz i przeszli Newskim Prospektem. Wówczas doszło do interwencji policji.
Według jednego z organizatorów protestu, szefa Zjednoczonego Frontu Obywatelskiego, b. mistrza świata w szachach Garriego Kasparowa, zatrzymano 200-300 demonstrantów.
Protestujący nieśli transparenty z napisem "Rosja bez Putina", "Jesteśmy za sprawiedliwością" i "Chcemy przywrócenia wyborów". Domagali się zdymisjonowania burmistrz Walentiny Matwijenko, bliskiej współpracownicy Putina, oskarżanej o korupcję i brak kompetencji.
Do protestu doszło przed marcowymi wyborami do władz miasta, z których pod pretekstem nieprawidłowości proceduralnych wyeliminowano liberalną partię Jabłoko.