Różnica między PiS i PO to tylko 1 proc. Zobacz sondaż

Wydawało się, że Platforma Obywatelska po kilku miesiącach spadków w sondażach i marcowym wzroście, uzyska stabilizację w preferencjach wyborczych. Okazuje się jednak, że PO w ostatnich dniach zaczęło tracić poparcie kosztem Prawa i Sprawiedliwości. Z badań TNS Polska wynika, że na rządzącą partię chce głosować 34 proc. Polaków, czyli o dwa punkty procentowe mniej niż przed miesiącem. Z kolei poparcie dla PiS deklaruje obecnie 33 proc. respondentów, czyli trzy punkty więcej niż w marcu.

- Dwuprocentowy spadek poparcia, w badaniach robionych w okresie rocznicy katastrofy smoleńskiej, nie powinien być dla premiera sygnałem do niepokoju. Na miejscu rządu nie angażowałbym się jednak we wchodzenie w starcia w związku ze sprawą katastrofy. Choć wyjazd premiera do Nigerii w rocznicę katastrofy pokazuje, że wizerunkowo rząd nie radzi sobie ze smoleńskimi rocznicami i zawsze wtedy traci. Niedługo poparcie dla Platformy winno wrócić do starego porządku - tak wyniki sondażu komentuje dla tvp.info dr Wojciech Jabłoński, politolog, specjalista w dziedzinie marketingu politycznego.

W kwietniowym sondażu spadło poparcie dla Sojuszu Lewicy Demokratycznej, który może teraz liczyć na głosy 13 proc. Polaków. O dwa punkty proc. mniej niż przed miesiącem. Po punkcie procentowym zyskały Ruch Palikota - 8 proc. oraz PSL - 5 proc. Poniżej progu wyborczego są Nowa Prawica (3 proc.), Solidarna Polska (2 proc.) i Polska Jest Najważniejsza (1 proc.).

Preferencje wyborcze oparto na osobach, które, planują wziąć udział w wyborach i wiedzą, na kogo głosować. W dalszym ciągu blisko co piaty Polak nie chce iść głosować (21 proc.), a co trzeci (33 proc.) nie wie, której partii udzielić poparcia.

Badania przeprowadzono w dniach 10-11 kwietnia, na reprezentatywnej grupie 1000 dorosłych mieszkańców Polski.