ŚwiatRozmowy Sikorskiego zakończone fiaskiem

Rozmowy Sikorskiego zakończone fiaskiem

Rozmowy Radosława Sikorskiego z ministrem spraw zagranicznych Holandii o portalu nienawiści Geerta Wildersa spełzły na niczym. Szef MSZ zaapelował bowiem do Polaków mieszkających w Holandii, by wzięli sprawę w swoje ręce.

Rozmowy Sikorskiego zakończone fiaskiem
Źródło zdjęć: © PAP

24.03.2012 | aktual.: 24.03.2012 10:52

Rząd naprawdę nie może we wszystkich sprawach zastąpić oddolnego ruchu patriotycznego naszych rodaków - mówił wczoraj na konferencji w Brukseli Radosław Sikorski. Jednak gdy na ucho szepnął mu coś rzecznik prasowy, od razu dodał, że: nasza placówka natychmiast i bardzo konsekwentnie reaguje.

Jednak jak zaznaczają rozmówcy korespondentki RMF FM Katarzyny Szymańskiej-Borginon z holenderskiej Polonii, po pierwszych dosyć dynamicznych reakcjach polskiej dyplomacji w sprawie portalu lidera Partii Wolności, działania resortu spraw zagranicznych bardzo osłabły.

Radosław Sikorski potwierdził informacje RMF FM, że portal Partii Wolności nie osiągnął celu, a co więcej okazał się lipą i wielką klapą. - Z tego co wiem, to portal sam sobie strzelił w stopę, bo z bodajże 50 tys. odsłon bardzo znacząca część, nie wiem, czy nie większość, to głosy Holendrów protestujących przeciwko istnieniu i misji tego portalu - mówił Sikorski.

Już w czwartek informowaliśmy, że ze statystyk wynika, że większość osób wchodzących na strony ksenofobicznego portalu skarży się nie na obywateli Europy Środkowo-Wschodniej, ale na samych założycieli portalu.

Zaledwie jedna czwarta to rzeczywiście skargi na imigrantów. Większość z nich jest bardzo ogólna, pozbawiona jakichkolwiek konkretów. Nie da się ich udowodnić i przypisać do konkretnych przypadków. Tylko znikomą cześć skarg można potraktować poważnie.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)