Rozmowy o zarobkach w kopalni Budryk zawieszone
Do piątku do 12.00 zawieszono rozmowy płacowe pracowników kopalni Budryk z zarządem. Strony przedstawiły swoje postulaty i do jutra mają się nad nimi zastanowić.
Dzisiejszym rozmowom towarzyszyła pikieta kilkuset górników, którzy przyszli przed urząd gminy w Ornontowicach, gdzie odbywało się spotkanie.
Zdaniem prezesa Jastrzębskiej Spółki Węglowej Jarosława Zagórowskiego, rozmowy są bardzo trudne. Protestujące związki zawodowe nie mogą bowiem między sobą dojść do porozumienia. Dwa z nich wysunęły dodatkowe postulaty.
Lider związkowców Grzegorz Bednarski powiedział, że ma nadzieję na porozumienie, ale jeśli rozmowy zakończą się fiaskiem, dojdzie do eskalacji strajku. W przypadku braku porozumienia co do podwyżek, strajkujący zapowiadają kontynuowanie akcji protestacyjnej aż do skutku. Bednarski ostrzega, że akcja może przerodzić się w strajk okupacyjny pod ziemią.
Dyrektor kopalni Piotr Bojarski ma nadzieję, że rozmowy zakończą się krokiem do kompromisu lecz - jak mówi - propozycje muszą być rozsądne. Dyrektor zaznacza, że podwyżki są już zagwarantowane od 1 stycznia. Nie są jednak tak wysokie jak oczekują tego górnicy.
Górnicy od kilkunastu dni okupują kopalnię domagając się przede wszystkim renegocjacji porozumienia, na mocy którego od stycznia kopalnia stanie się częścią Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Chcą między innymi podwyżek o 700 złotych.