ŚwiatRozmowy o przyszłym Iraku rozpoczęte

Rozmowy o przyszłym Iraku rozpoczęte

Przedstawiciele
podzielonych ugrupowań irackich z kraju i zagranicy zebrali się we
wtorek na pierwszej z serii konferencji, które mają wyłonić
przyszłych tymczasowych przywódców Iraku. Spotkanie odbywa się w
amerykańskiej bazie lotniczej Tallil koło Nasirii i ruin
starożytnego Uru, w południowym Iraku.

15.04.2003 16:00

Konferencja, organizowana przez Stany Zjednoczone wraz z Wielką Brytanią, Australią i Polską, rozpoczęła się z pięciogodzinnym opóźnieniem w wielkim białym namiocie ustawionym w pobliżu ziguratu, starożytnej budowli sakralnej z czasów III dynastii z Uru.

Tymczasem w odległej o 18 km Nasirii tysiące Irakijczyków protestowały przeciwko rozmowom. Demonstranci wołali, że sami chcą rządzić krajem i skandowali: "Nie - Ameryce, nie - Saddamowi". Sprawozdawcy arabskich stacji telewizyjnych podawali, że na demonstracji zebrało się do 20 tysięcy ludzi.

Jedno z głównych ugrupowań opozycyjnych, Iracki Kongres Narodowy, przysłało na konferencję przedstawicieli niskiej rangi, a wpływowa emigracyjna organizacja szyitów irackich zbojkotowała naradę, bo jest niezadowolona z tego, że na razie przejściową administracją cywilną kraju mają kierować Amerykanie.

Amerykańscy organizatorzy spotkania mówią, że Irakijczycy powinni jak najszybciej przejąć władzę od sił koalicyjnych i że narada ma właśnie zapoczątkować tworzenie zrębów irackiej administracji. W bazie Tallil przedstawiciele różnych frakcji irackich mają sposobność, by się poznać i wymienić poglądy na to, jak rządzić krajem uwolnionym od reżimu Saddama Husajna.

Na razie dotychczasowych opozycjonistów łączy głównie radość z powodu obalenia irackiego dyktatora - a także obawa, by rodacy nie uznali ich za marionetki Stanów Zjednoczonych. Zapewne z tego powodu przywódca emigracyjnego Irackiego Kongresu Narodowego Ahmed Szalabi, cieszący się poparciem Pentagonu, nie przyjechał do bazy, lecz wysłał swego przedstawiciela.

Z kolei Abdul Aziz Hakim, przywódca największego ugrupowania szyitów irackich, Najwyższej Rady Rewolucji Islamskiej w Iraku, zbojkotował spotkanie. "Irakowi potrzebny jest tymczasowy rząd iracki. Każde inne rozwiązanie narusza prawa narodu irackiego i będzie oznaczać powrót do czasów kolonialnych" - powiedział Hakim, od wielu lat działający z Teheranu.

Amerykanie wyrażają nadzieję, że z czasem do tworzenia przejściowej administracji włączy się więcej Irakijczyków. Na razie szefem administracji cywilnej będzie amerykański generał w stanie spoczynku Jay Garner, a również poszczególnymi resortami mają kierować Amerykanie.

"Ważne, aby świat zrozumiał, że jest to dopiero pierwsze zalążkowe spotkanie, po którym, jak się spodziewamy, nastąpi cała seria spotkań w całym Iraku" - oświadczył rzecznik amerykańskiego Centralnego Dowództwa w Katarze Jim Wilkinson.

Anonimowy przedstawiciel administracji USA powiedział Associated Press, że uwieńczeniem tych spotkań będzie - być może za kilka tygodni - konferencja ogólnokrajowa, zapewne w Bagdadzie, na której powoła się do życia tymczasową administrację.

Czołowy brytyjski przedstawiciel w ekipie Garnera, generał Tim Cross oświadczył, że kierowana przez USA cywilna administracja przejściowa może zacząć przekazywać władzę Irakijczykom za trzy - sześć miesięcy, ale utworzenie rządu irackiego, wyłonionego w wyborach, potrwa dłużej.

Dłużej także pozostaną w Iraku wojska amerykańskie.

We wtorek rano oczekiwano, że w spotkaniu w bazie Tallil zjawi się około 100 Irakijczyków, połowa z nich z kraju, połowa z emigracji. Zapowiedziano udział generała Garnera i przedstawicieli trzech państw sojuszniczych. Polskę reprezentuje były szef sekcji interesów USA przy ambasadzie RP w Bagdadzie Ryszard Krystosik. Moderatorem spotkania jest wysłannik Białego Domu do Iraku, Zalmay Khalilzad.

Baza Tallil leży 375 km na południowy wschód od Bagdadu, w pobliżu ruin Uru, biblijnego miejsca narodzin patriarchy Abrahama, w starożytności jednego z najstarszych i najsilniejszych państw- miast Sumeru.(iza)

[

Obraz

]( http://referendum.wp.pl/ ) Jakie pytanie w referendum? Wirtualna Polska zaprasza do głosowania. Ty decydujesz, jakie pytanie padnie w Referendum Europejskim! Sprawdź, jak głosują inni.

Źródło artykułu:PAP
usawojnairak
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)