Rozmowa z Krzysztofem Janikiem
Jak SLD ma sobie ułożyć stosunki z rządem,
którego wicepremier powiedział, że w Sojuszu dominuje pokolenie 40-
i 50-latków, nasiąknięte PRL-em, i lewicowa młodzież powinna
budować nową partię? - zapytał dziennikarz "Trybuny" szefa Klubu
Parlamentarnego SLD Krzysztofa Janika.
29.01.2005 | aktual.: 29.01.2005 07:23
Odpowiedx: - Chcę zwrócić uwagę, że poglądy Jurka Hausnera nie mają nic wspólnego z jego stanowiskiem rządowym. Został wicepremierem z rekomendacji SLD i jest członkiem SLD, podobnie jak dziesiątki, setki członków tej partii ma bardzo krytyczny ogląd sytuacji, w której znalazł się Sojusz. Nie widzi wyraźnych środków naprawczych i ma do tego prawo. Takie same poglądy słyszę od działaczy w terenie.
Pytanie: -Jednak Jerzy Hausner jest wicepremierem. Czy fakt, że ma krytyczny stosunek do idei jednoczenia lewicy, czy mówi młodym z SLD, "skrzyknijcie się i stwórzcie własną partię", nie zaszkodzi stosunkom partii z rządem?
Odpowiedź: - Nie sądzę. Czym innym jest dla mnie Jerzy Hausner jako wicepremier tego rządu, a wicepremierem jest dobrym, w dobrym rządzie. Czym innym są partyjne poglądy Jerzego Hausnera. Z częścią się zgadzam, a z częścią nie.
P.: -Do czego powinno się dążyć, żeby sytuację w Sojuszu naprawić?
O.: - Uznać, że nie mamy wystarczającej siły przebicia, żeby liderować lewicy. Natomiast na równych prawach z innymi powinniśmy budować formułę znacznie szerszą jak tylko SLD. Jest taki dylemat. Aparatczyk myśli tak: wystartujmy sami, bo wtedy będę niekwestionowanym liderem na liście i ten mandat będę miał. Polityk lewicy myśli: idźmy jak najszerszym frontem, nawet jak będę drugi na liście, to i tak zdobędziemy trzy mandaty. Zachęcam do takiego myślenia. (PAP)
Więcej: Trybuna - Dodaję wartości