Rozejm w Strefie Gazy zerwany - miał trwać 3 dni, zakończył się po 4 godzinach
Izrael poinformował ONZ, że rozejm z Hamasem został zerwany przez Palestyńczyków. Informację o przerwaniu zawieszenia broni przekazał przedstawicielowi ONZ Robertowi Serry'emu generał Yoav Mordechai z sił zbrojnych Izraela działających w Strefie Gazy. Izraelskie wojsko obawia się, że mogło dojść do porwania jednego z ich żołnierzy.
Tym samym po zaledwie czterech godzinach zakończył się przewidziany na trzy dni rozejm humanitarny.
Niedługo po ogłoszeniu rozejmu Hamas i Izrael zaczęły wzajemnie oskarżać się o jego złamanie. Według Palestyńczyków izraelscy żołnierze otworzyli ogień w Rafah na południu Strefy Gazy. Izraelskie ministerstwo spraw zagranicznych podało z kolei, że rozejm został złamany przez wystrzelenie przez Palestyńczyków rakiet w kierunku Izraela.
Izraelskie radio poinformowało, że rakiet i pocisków moździerzowych było w sumie 15. Siedem z nich zostało przechwyconych przez system obrony powietrznej Żelazna Kopuła. Alarmy rakietowe słychać w kilku izraelskich miejscowościach - podaje z kolei "Jerusalem Post".
Porwanie żołnierza?
Rzecznik armii Peter Lerner powiedział, że izraelski żołnierz najpewniej został porwany przez palestyńskich bojowników w czasie operacji niszczenia tuneli w południowej części Strefy Gazy.
Lener przyznał, iż wojsko kontynuuje operację lądową w Strefie Gazy.