Rozbito gang złożony m.in. z brutalnych Polaków
Szwedzka policja ostatecznie rozbiła groźny gang złożony m.in. z Polaków, który w czerwcu dokonał brutalnego i głośnego napadu na 70-letniego właściciela sklepu z bronią. Nadzorująca śledztwo prokuratura w Uddevalla poinformowała, że w piątek w Danii zatrzymano 32-letniego mężczyznę, który był organizatorem rabunku.
17 czerwca czterech Polaków w wielki od 20 do 25 lat napadło w Trollhetan właściciela sklepu z bronią. Członkowie gangu, katując handlowca w obecności jego żony, wymusili na nim oddanie kluczy do sklepu i kas pancernych. Łupem bandytów padło ok. 100 sztuk broni palnej. Ciężko ranny właściciel sklepu dopiero niedawno opuścił szpital.
Kilka tygodni po napadzie policja odzyskała ok. 40 sztuk zrabowanej broni. Znaleziono ją w leśnej skrytce. Były to w większości przestarzałe modele, na które prawdopodobnie nie znaleziono nabywców.
Pozostałą broń bandyci najprawdopodobniej sprzedali gangom w Goeteborgu, Malmoe i w Kopenhadze. Od pewnego czasu rozgrywają się między nimi ostre konflikty, w których używana jest broń palna i w których zabito już kilka osób.
Śledztwo w sprawie napadu w Trollhatan objęło dziewięć osób. Osiem przebywa w szwedzkich aresztach śledczych. Czterem Polakom, bezpośrednim sprawcom napadu, przedstawiono zarzut usiłowania zabójstwa oraz rabunku z użyciem przemocy. Czterem pozostałym zarzucono współudział w tych przestępstwach. Wkrótce dołączy do nich przywódca aresztowany w Danii.
Michał Haykowski