Rozbił się amerykański helikopter, dwóch żołnierzy USA zabitych
Dwóch amerykańskich żołnierzy zginęło, gdy w prowincji Salahaddin, na północ od Bagdadu, rozbił się ich helikopter - podało amerykańskie
dowództwo.
06.11.2006 | aktual.: 06.11.2006 12:02
Według krótkiego komunikatu, w miejscu zdarzenia nie odnotowano żadnych oznak walk. Trwa śledztwo w sprawie przyczyn wypadku.
W prowincji Salahaddin leży rodzinne miasto Saddama Husajna, Tikrit. W niedzielę po ogłoszeniu wyroku śmierci na byłego dyktatora wprowadzono tam godzinę policyjną, aby zapobiec ewentualnym aktom przemocy.
Wcześniej w poniedziałek dowództwo USA poinformowało o śmierci trzech innych amerykańskich żołnierzy, którzy zginęli w ciągu weekendu w walkach w niespokojnej prowincji Anbar, na zachodzie kraju.
Oznacza to, że tylko od początku listopada w Iraku zginęło 18 amerykańskich żołnierzy.
Miniony miesiąc, październik, był jednym z najkrwawszych miesięcy dla Amerykanów w Iraku ze 105 zabitymi. W sumie według zestawienia sporządzonego przez agencję Reutera, od rozpoczęcia amerykańskiej inwazji na Irak w marcu 2003 roku śmierć poniosło tam 2836 amerykańskich żołnierzy.