Rozbieżności w rządzie USA co do związków Iraku z al-Qaedą
W administracji USA nie ma bynajmniej jednomyślności co do tego, czy Irak rzeczywiście ma powiązania z al-Qaedą - podał niedzielny "New York Times" powołując się na anonimowych przedstawicieli rządu.
Według dziennika, wielu analityków w CIA i w komórkach wywiadowczych FBI uważa, że w istocie nie ma żadnych związków między reżimem Saddama Husajna a terrorystyczną siatką Osamy bin Ladena.
Ich zdaniem, prezydent George W. Bush i jego najbliżsi współpracownicy, zwłaszcza zwolennicy twardego kursu wobec Bagdadu, przesadzają w ocenie niektórych raportów wywiadu, gdyż bardzo zależy im na istnieniu takich powiązań. Kontakty między Irakiem a al-Qaedą stanowią potężny propagandowo argument dla USA, zarówno na arenie międzynarodowej, jak i w kraju.
W najbliższą środę sekretarz stanu Colin Powell ma przedstawić na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ dowody ukrywania przez Irak broni masowego rażenia i jego współpracy z terrorystami.
Jednak według "New York Timesa", kierowany przez Powella Departament Stanu znajduje się - jak pisze gazeta - "do pewnego stopnia" w opozycji do Pentagonu i Rady Bezpieczeństwa Narodowego, które twierdzą, że zgromadzone dowody nie pozostawiają wątpliwości, iż Irak współpracował z al-Qaedą. (mag)
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a ) Skomentuj tę sprawę! Czy Polska powinna się aż tak bardzo angażować po stronie Ameryki? Czy Polska powinna bardziej liczyć się ze zdaniem Niemiec i Francji? Czy Polsce potrzebny jest "Wielki Brat" za oceanem?
Redakcja wiadomości WP zaprasza Cię do współredagowania naszego serwisu - prześlij nam Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.