Rozbieżne informacje o ofiarach zamachu w Arabii Saudyjskiej
Z Arabii Saudyjskiej napływają
rozbieżne dane o ofiarach wybuchu samochodu-pułapki, do którego
doszło w środę w pobliżu siedziby sił bezpieczeństwa w Rijadzie.
Według saudyjskiego MSW, zginęły cztery osoby, a rannych jest 148.
W oświadczeniu MSW, odczytanym wieczorem w państwowej telewizji, poinformowano, że zginęli dwaj funkcjonariusze sił bezpieczeństwa, urzędnik państwowy i 11-letnia syryjska dziewczynka.
45 rannych przebywa jeszcze w szpitalu, w tym trzy w stanie krytycznym.
Wcześniejsze doniesienia z Arabii Saudyjskiej, powołujące się na źródła medyczne, mówiły o 10 ofiarach śmiertelnych i 60 rannych. Wśród zabitych miał być wyższy oficer saudyjskich służb bezpieczeństwa.
Wg agencji AP, również powołującej się na informatorów w szpitalach w Rijadzie, rannych w zamachu zostało 125 osób.
Źródła te mówiły o co najmniej dziewięciu ofiarach śmiertelnych - policjantach i cywilach.
Władze saudyjskie określiły zajście jako "atak terrorystyczny". Telewizja podała, że zidentyfikowano ciało zamachowca-samobójcy.
Arabia Saudyjska - sojusznik USA w regionie - od dłuższego czasu stara się zlikwidować działającą w kraju komórkę Al-Kaidy. Niedawno Ministerstwo Spraw Wewnętrznych opublikowało listę 26 osób, podejrzanych o przynależność do organizacji Osamy bin Ladena.
Osoby te są podejrzane o związki z zamachami w Rijadzie, które w maju i listopadzie roku 2003 kosztowały życie 52 osób.