Polska"Równorzędne traktowanie Południa i Wschodu to wyzwanie"

"Równorzędne traktowanie Południa i Wschodu to wyzwanie"

Równorzędne traktowanie europejskich polityk - południowej i wschodniej - to wielkie wyzwanie dla polskiej prezydencji - mówił premier Donald Tusk na wspólnej konferencji prasowej z przebywającym w Polsce premierem Grecji Jeorjosem Papandreu.

07.04.2011 | aktual.: 07.04.2011 14:42

Premier Tusk relacjonował, że z premierem Grecji rozmawiał m.in. o sytuacji w rejonie Basenu Morza Śródziemnego oraz kryzysie finansowym w kontekście polskiej prezydencji.

- Ważne było nasze uzgodnienie o równorzędnym traktowaniu europejskich polityk - południowej i wschodniej. Polska prezydencja będzie pod znakiem tych dwóch wielkich wyzwań. Cieszę się, że otrzymałem od premiera Grecji słowa wsparcia i deklarację pełnej współpracy, jeśli chodzi zarówno o problemy związane z Basenem Morza Śródziemnego, w tym konfliktem w Płn. Afryce, ale także jeśli chodzi o Partnerstwo Wschodnie - powiedział szef polskiego rządu.

Podkreślił, że "oba nasze kraje z racji położenia geograficznego i historii bardzo dobrze rozumieją oba te wyzwania".

- Znajdujemy także wspólny język, jeśli chodzi o działania antykryzysowe. Nasze kraje zostały w różnym stopniu dotknięte zjawiskami kryzysowymi, ale wspólnie poszukujemy rozwiązań i możemy na siebie nawzajem zawsze liczyć. Tak będzie również w czasie naszej prezydencji. Polska i Grecja opowiadają się za taką wewnętrzną polityką Unii Europejskiej, dla której integracja nie jest pustym słowem - podkreślił polski premier.

Premier Papandreu wyraził natomiast przekonanie, że Polska będzie sprawowała prezydencję w sposób najlepszy z możliwych.

Jak mówił, z polskim premierem rozmawiał m.in. na temat ram budżetowych, wspólnej polityki rolnej oraz polityki sąsiedztwa i migracji.

Papandreu zwrócił uwagę na potrzebę jednolitej i skoordynowanej polityki Unii wobec państw sąsiedzkich i wspierania procesu demokratyzacji tych krajów przy jednoczesnym zapewnieniu politycznego bezpieczeństwa UE. Jego zdaniem ruchy migracyjne i fale uchodźców stanowią bardzo poważne wyzwanie, które zmusza UE do podjęcia skoordynowanej, zrównoważonej i sprawiedliwej reakcji, zgodnie z zachowaniem zasad humanitaryzmu i praw człowieka. - Grecja znajduje się w pobliżu tych wydarzeń związanych z Libią, naprzeciwko Afryki - przypomniał.

Premier Grecji zaznaczył ponadto, że także kryzys finansowy jest jednym z tych problemów, które wychodzą poza możliwości danego kraju. Dlatego, jak zaznaczył, Unia Europejska będzie dokonywać wszelkich starań, by otoczyć swoją ochroną państwa strefy euro.

- UE wspiera Grecję, wspiera Irlandię i działa tak, by zniwelować wszelkie informacje, które mówią o bankructwie. W Grecji odnotowujemy pierwsze pozytywne sygnały zmian. Widzimy nowe perspektywy odnośnie zachowania równowagi i stawiamy czoło wszystkim pojawiającym się kłopotom. Odczuwamy ogromną solidarność ze strony Unii Europejskiej - zaznaczył.

W maju minionego roku zagrożonej bankructwem Grecji UE i Międzynarodowy Fundusz Walutowy udostępniły pakiet pomocowy na łączną kwotę 110 mld euro. Program rozłożony jest na trzy lata, do 2012 r. Spłata pożyczek miałaby nastąpić w 2015 r., ale wielu ekspertów wątpi, czy Grecja będzie w stanie tak szybko spłacić długi.

Obaj premierzy podkreślali dobre relacje, które łączą Polskę i Grecję. Tusk powiedział, że Papandreu czuje się w Polsce jak w domu, gdyż ma polskie korzenie. Premier Grecji wyjaśnił, że jego pradziadek pochodził z regionu Białegostoku. - Jestem wzruszony i dumny, odnosząc się do swoich polskich korzeni - wyznał.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)