Rowerzystka wjechała w sześciolatkę. Uciekła, ale ruszyło ją sumienie
W Lublinie doszło do zderzenia kobiety jadącej na rowerze z sześcioletnią dziewczynką na hulajnodze. Choć obie uczestniczki tego incydentu znalazły się na asfalcie, rowerzystka prędko się pozbierała i oddaliła z miejsca zdarzenia. Potem jednak zdecydowała się wyrazić czynny żal przed policją.
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie i kiedy doszło do wypadku? Wypadek miał miejsce w niedzielę, 6 lipca, przy alei Bryńskiego w Lublinie, w rejonie Zalewu Zemborzyckiego.
- Co się stało po zderzeniu? Rowerzystka szybko odjechała z miejsca zdarzenia, a dziecko z obrażeniami trafiło do szpitala.
- Co działo się dalej? Kobieta rozpoznała siebie na zdjęciach z monitoringu, publikowanych przez policję i zgłosiła się Policja prowadzi dochodzenie, aby wyjaśnić okoliczności i przyczyny wypadku.
Jak doszło do wypadku?
Do zdarzenia doszło, gdy sześciolatka na hulajnodze poruszała się w kierunku ul. Żeglarskiej, a rowerzystka jechała w przeciwnym kierunku po pasie dla rowerów. Obie uczestniczki wypadku przewróciły się, a rowerzystka odjechała z miejsca zdarzenia. Dziewczynka była pod opieką rodziców i to oni wezwali pomoc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wpadł w poślizg ciężarówką. Kierowca osobówki nie miał szans
Jakie były działania lubelskiej policji i reakcja rowerzystki?
Policjanci postanowili ustalić tożsamość rowerzystki. Opublikowali więc zdjęcia z monitoringu. To zmobilizowało rowerzystkę, która znalazła informację w sieci i rozpoznała siebie, do stawienia się w środę na komendzie policji. Kobieta złożyła wyjaśnienia dotyczące zdarzenia.
Co dalej ze sprawą zdarzenia w Lublinie?
Nadkomisarz Anna Kamola z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie poinformowała, że sprawa jest w toku. Funkcjonariusze prowadzą dochodzenie, które wyjaśnią okoliczności incydentu.
Przeczytaj również: Sędziowie oburzeni po słowach Dudy. "Myślałem, że to prowokacja z AI"
Źródło: TVN24