ŚwiatRoszady w palestyńskim rządzie tymczasowym

Roszady w palestyńskim rządzie tymczasowym

Palestyński prezydent Mahmud
Abbas przeprowadził szereg zmian w rządzie tymczasowym
Salama Fajeda, w reakcji na zbliżający się konstytucyjny limit
trwania stanu wyjątkowego - powiadomiły palestyńskie władze w
Ramalla na Zachodnim Brzegu Jordanu.

Roszady w palestyńskim rządzie tymczasowym
Źródło zdjęć: © AFP

14.07.2007 | aktual.: 14.07.2007 04:33

Dotychczasowy premier Salam Fajed formalnie podał się w piątek do dymisji, jednak po chwili Abbas ponownie powierzył mu funkcję utworzenia rządu tymczasowego. Do uformowanego na tej drodze gabinetu powołano trzech nowych ministrów. Roszada ta ma pozwolić na przedłużenie funkcjonowania rządu przejściowego w Autonomii Palestyńskiej.

Prezydent Abbas wprowadził stan wyjątkowy 14 czerwca, gdy bojówki radykalnego ugrupowania Hamas przejęły kontrolę w Strefie Gazy. Wówczas rozwiązał także rząd jedności narodowej Ismaila Haniji, w którym zasiadali zarówno radykałowie z Hamasu jak i umiarkowani politycy Fatahu, a w jego miejsce powołał gabinet tymczasowy z Fajedem na czele.

Jednak zgodnie z palestyńską konstytucją, stan wyjątkowy może trwać jedynie 30 dni, a o jego ewentualnym przedłużeniu zadecydować musi parlament. Gabinet Fajeda straciłby więc prawomocność w piątek o północy - donosi niemiecka agencja dpa.

Po piątkowych zmianach, Fajed ma pięć tygodni na utworzenie stałego rządu, który będzie wymagał zaprzysiężenia przez parlament. Jednak jeśli deputowanym nie uda się do tego czasu zebrać, mandat gabinetu może zostać bezterminowo przedłużony - podała palestyńska agencja WAFA.

Tymczasem, zdominowany przez Hamas parlament z pewnością nie udzieli rządowi Fajeda wotum zaufania, tym bardziej, że blisko połowa deputowanych przebywa w izraelskich więzieniach, pozostałym natomiast izraelscy żołnierze blokują dostęp do Zachodniego Brzegu Jordanu.

Ismail Hanije, który nadal uważa się za prawowitego premiera, podkreślił w piątek, że prezydent zaniedbał zdobycie zgody parlamentu. Wątpliwości, czy posunięcie Abbasa było legalne, mają również niektórzy palestyńscy prawnicy.

Z kolei stronnicy prezydenta uważają, że Hamas paraliżował pracę parlamentu i dlatego Abbas musi sobie radzić bez niego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)