Rosyjskie władze pozytywnie o zwycięstwie Busha, opozycja - nie
Przedstawiciele rosyjskich władz generalnie pozytywnie odnieśli się do zwycięstwa George'a W. Busha we wtorkowych wyborach prezydenckich w USA, reprezentanci opozycji - nie.
Przewodniczący Dumy (niższej izby parlamentu) Borys Gryzłow powiedział, że ponowny wybór Busha będzie sprzyjał umocnieniu stosunków rosyjsko-amerykańskich. Gryzłow przypomniał jednocześnie, że rosyjskie władze były gotowe współpracować z każdym prezydentem wybranym przez naród amerykański.
Dodał, że Rosja ma z obecną administracją USA podobne poglądy na wiele spraw międzynarodowych, w szczególności na walkę z terroryzmem.
Pod względem politycznym Ameryka mało się zmieniła w ciągu minionych czterech lat, lecz po wyborach mogą zajść pewne zmiany w jej polityce zagranicznej i obronnej - powiedział były ambasador FR w USA Władimir Łukin. Zwrócił uwagę, że i "Kongress będzie zapewne republikański".
O tym, że zwycięstwo Busha pozytywnie wpłynie na dalszy rozwój stosunków rosyjsko-amerykańskich, jest przekonany wiceprzewodniczący Dumy Władimir Katrienko.
Innego zdania jest lider rosyjskich komunistów Giennadij Ziuganow, który oświadczył, że jego partii jest wszystko jedno, który z dwóch amerykańskich kandydatów odniósł zwycięstwo, bo USA i tak będą stosować wobec Rosji "politykę podwójnych standardów" i "bronić własnych interesów", a Bush "nie przestanie pobrzękiwać szabelką".
Szef liberalnej partii "Jabłoko" Grigorij Jawlinski jest przekonany, że obecnie Republikanie "jeszcze bardziej zdecydowanie będą prowadzić skrajnie niebezpieczną politykę neokonserwatywną".