Rosyjskie władze krytykują Radio Swoboda
Przedstawiciele rosyjskich władz krytykują audycje nadawane w języku czeczeńskim przez Radio Swoboda. Część deputowanych podjęła starania, by rozgłośni odebrać licencję na nadawanie audycji na rosyjski Północny Kaukaz.
Z taką inicjatywą wystąpił parlamentarny komitet do spraw międzynarodowych. Jego wiceprzewodniczący Siergiej Szykariow uznał za niedopuszczalne nadawanie audycji na terytorium, gdzie trwają działania wojenne. Jego zdaniem, z tego powodu radiu powinna zostać odebrana licencja.
Wcześniej pierwsze audycje rozgłośni skrytykował doradca prezydenta Władimira Putina, Siergiej Jastrzembski.
To, co usłyszałem, było nieobiektywne - powiedział. Według niego, rozgłośnia pokazuje bardzo tendencyjnie obraz sytuacji w Czeczenii, obwiniając o wszystkie nieszczęścia Rosję i wojska federalne. Na pewno nie służy to rozwiązaniu konfliktów na północnym Kaukazie- stwierdził Jastrzębski.
Radio Swoboda zaczęło nadawać audycje w kilku językach narodów północnego Kaukazu, w tym w czeczeńskim. Właśnie to spowodowało protesty przedstawicieli rosyjskich władz. Audycje w języku czeczeńskim są nadawane z Pragi dwie godziny dziennie. (iza)