Rosyjskie uzależnienia
Były doradca ekonomiczny prezydenta Rosji Władimira
Putina, Andriej Iłłarionow powiedział, że
Rosyjska gospodarka uzależniona jest od
eksportu gazu i ropy tak, jak narkoman od narkotyków.
05.06.2007 | aktual.: 05.06.2007 22:46
Rosja cierpi na chorobę dziedziczną: opóźnienie rozwoju i uzależnienie od narkotyku energetycznego - zauważył na konferencji prasowej Iłłarionow, który obecnie jest dyrektorem Instytutu Analiz Ekonomicznych.
Ekspert ocenił, że zmniejszenie długu zewnętrznego Rosji do 100 miliardów dolarów i wzrost rezerw dewizowych do 291 miliardów dolarów w latach 2000-2006 wynika głównie ze wzrostu cen ropy i gazu, eksportowanych przez Rosję.
Zauważył, że podczas gdy, "Rosja jest krajem o średnim rozwoju, jak Słowacja, Turcja, czy Malezja", poszanowanie praw człowieka, wolności politycznej i niezawisłości sądów jest w Rosji na niższym poziomie niż w tych krajach.
Według Iłłarionowa, poziom bezpieczeństwa w Rosji jest wyraźnie niższy niż w Stanach Zjednoczonych.
Iłłarionow sprawował funkcję doradcy Putina od roku 2000. Podał się do dymisji pod koniec roku 2005 w proteście przeciwko ograniczaniu przez Kreml swobód politycznych i paraliżowaniu konkurencji przez korporacje kontrolowane przez władze.