Rosyjskie służby przeszukały siedzibę Amnesty International w Moskwie
Rosyjska prokuratura i policja podatkowa przeszukały moskiewską siedzibę Amnesty International. Szef rosyjskiego oddziału AI Siergiej Nikitin powiedział agencji Associated Press, że był to "niezapowiedziany audyt".
Według Nikitina zażądano dokumentów, które rząd rosyjski już posiada.
Przedstawicielom prokuratury i policji podatkowej towarzyszyli dziennikarze kontrolowanej przez państwo stacji NTV, która - jak pisze Associated Press - jest wykorzystywana przez władze do krytykowania politycznych przeciwników Kremla.
W minionym miesiącu w Rosji przeprowadzono przeszukania w ok. 2 tys. organizacji pozarządowych - poinformował Paweł Czikow, członek prezydenckiej rady praw człowieka. Przeszukania zaczęły się po przemówieniu prezydenta Władimira Putina, który wezwał Federalną Służbę Bezpieczeństwa do skupienia uwagi na grupach finansowanych z zagranicy.
Reuters przypomina, że po powrocie na Kreml w maju 2012 roku Putin podpisał ustawy, zaostrzające kontrolę nad organizacjami pozarządowymi - te, które otrzymują fundusze z zagranicy muszą się zarejestrować jako "zagraniczni agenci".
Agencja zwraca też uwagę, że USA, Rada Europy i Amnesty International wyrażały w zeszłym tygodniu zaniepokojenie falą przeszukań, m.in. w Memoriale, bardzo znanej rosyjskiej organizacji obrońców praw człowieka, która m.in. dokumentuje zbrodnie stalinowskie.
Zdaniem AI te przeszukania "wzmagają atmosferę zagrożenia społeczeństwa obywatelskiego" w Rosji. Ambasada USA w Moskwie uznała, że są one powodem do "wielkiego niepokoju", a komisarz ds. praw człowieka Rady Europy Nils Muiżnieks wezwał do ich niezwłocznego zaprzestania.
Putin zarzuca zagranicznym rządom, w tym rządowi Stanów Zjednoczonych, mieszanie się w rosyjską politykę wewnętrzną - pisze Reuters i przypomina, że Rosja nakazała w zeszłym roku zamknięcie biura amerykańskiej agencji pomocowej USAID, twierdząc, że próbowała ona wpływać na rosyjską politykę.