Rosyjskie MSZ: reakcja Norwegii na wizytę Rogozina na Spitsbergenie "absurdalna"
Reakcja Norwegii, która zażądała wyjaśnień w sprawie wizyty na Spitsbergenie wicepremiera Rosji Dmitrija Rogozina, jest "absurdalna z punktu widzenia prawa międzynarodowego" - oznajmiło rosyjskie MSZ.
Sankcje UE, którymi objęty jest Rogozin i do których dołączyła się Norwegia, "nie zmieniają" artykułu traktatu z 1920 roku, który mówi o swobodnym dostępie na archipelag przedstawicieli państw sygnatariuszy - oznajmiło rosyjskie MSZ w komunikacie.
W oświadczeniu na stronie internetowej resort podał, że Rogozin wziął udział w niedzielę w otwarciu rosyjskiej arktycznej stacji dryfującej "Biegun Północny-2015". Według resortu Rogozin zatrzymał się dwukrotnie na lotnisku w Longyearbyen na Spitsbergenie ze względów technicznych; stamtąd odlatywał na stację samolot rosyjski dostosowany do startu i lądowania na lodzie. Zarazem "ze względu na warunki meteorologiczne w rejonie stacji, które nie pozwalały przez pewien czas na przyjęcie tego samolotu", delegacja zaznajomiła się z rosyjskim osiedlem Barentsburg na Spitsbergenie - wynika z oświadczenia.
"Wykorzystanie archipelagu w celu wyjazdu na "Biegun Północny-2015" wynikało wyłącznie z przyczyn logistycznych i wymogów bezpieczeństwa lotniczego (...). Ta okoliczność wydaje się zupełnie naturalna i można byłoby liczyć na jej zrozumienie przez stronę norweską" - głosi komunikat. MSZ oświadczyło też, że decyzja Oslo o dołączeniu się do "antyrosyjskich sankcji UE" przynosi "negatywne konsekwencje dla stosunków rosyjsko-norweskich i (...) prowadzi do wypaczonego postrzegania realiów" przez Oslo.
Rogozin, odpowiedzialny za rosyjski program zbrojeniowy, jest na unijnej liście osób objętych sankcjami wizowymi w związku z kryzysem na Ukrainie. MSZ Norwegii zażądało w niedzielę od władz Rosji wyjaśnień w sprawie jego wizyty na Spitsbergenie. Wcześniej zaś informowało stronę rosyjską, że Norwegia będzie niechętnie widziała obecność tam osób objętych sankcjami.
Spitsbergen jest największą wyspą archipelagu Svalbard, najdalej na północ wysuniętego terytorium Norwegii. Traktat z 1920 roku przewiduje, że chociaż archipelag Svalbard jest administrowany przez Norwegię, to wszyscy sygnatariusze mają do niego wolny dostęp i prawo do eksploatacji gospodarczej. Rosja przystąpiła do tego traktatu w 1925 roku; w osiedlu Barentsburg Rosjanie wydobywają m.in. węgiel i prowadzą stację naukową.