Rosyjski żołnierz pobity na Krymie. Miał mundur z symbolem "Z"
O zdarzeniu, do którego miało dojść w mieście Sudak w południowo-wschodniej części tymczasowo okupowanego przez Rosję Krymu, donoszą reżimowe media Federacji Rosyjskiej. Państwowa agencja informacyjna RIA Nowosti przekazała, że "niezidentyfikowane osoby pobiły rosyjskiego żołnierza za noszenie ubrań z symbolem 'Z'".
12.07.2022 | aktual.: 12.07.2022 08:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Uwaga! Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej oraz przebiegu wojny, które podają rosyjskie media i białoruskie media państwowe, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
- Nieznane osoby w Sudaku pobiły żołnierza kontraktowego. Powodem ataku była jego odzież z symbolami "Z" - powiedział rosyjskiej agencji leg Kriuczkow, doradca szefa okupacyjnych władz Krymu ds. polityki informacyjnej.
Rosyjski żołnierz zaatakowany. Manifestował swoje poparcie dla wojny w ubraniach z symbolem "Z"
Według Kriuczkowa, żołnierza zaatakowano w pobliżu nasypu niedaleko miejscowego sanatorium, w którym ów wojskowy przebywał. - Mężczyzna złożył zeznania na policji. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych już prowadzi śledztwo w sprawie incydentu. Napastnicy są poszukiwani - oznajmił Kriuczkow. Jak dodał, według wstępnych informacji napastników było trzech.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Należy podkreślić, że litera "Z", która w lutym br. - w momencie inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę - pojawiała się na czołgach i mundurach najeźdźców, stała się symbolem bestialskiej napaści na niepodległy kraj oraz zbrodni wojennych, jakich rosyjscy okupanci dopuszczają się w Ukrainie. W Rosji, reżimowe media zorganizowały całą kampanię poparcia wojny przy pomocy tego symbolu - m.in. angażując do tego młodzież, występującą w licznych spotach telewizyjnych.
Ukraińscy partyzanci organizują się na Krymie?
Na inny aspekt zdarzenia zwrócił w mediach społecznościowych uwagę Wiktor Kowalenko, ukraiński dziennikarz i weteran wojenny z czasu rosyjskiej inwazji na Krym w latach 2014-2015. Jak zasugerował, pobicie rosyjskiego żołnierza może wskazywać na fakt formowania się jednostek partyzanckich w celu wyzwolenia Krymu.
"Ukraińscy partyzanci na Krymie? Ktoś na okupowanym Krymie (miasto Sudak) zaatakował rosyjskiego żołnierza na ulicy, który miał rosyjski nazistowski symbol 'Z' na swoim wojskowym mundurze, donosi rosyjska agencja informacyjna RIA" - napisał Kowalenko.
Źródło: RIA Nowosti/Twitter