ŚwiatRosyjski minister: obywatel ma prawo oddać milicjantowi

Rosyjski minister: obywatel ma prawo oddać milicjantowi

Minister spraw wewnętrznych Rosji Raszid Nurgalijew oświadczył, że obywatel ma prawo oddać milicjantowi, jeśli został przez niego zaatakowany. Nurgalijew powiedział to podczas spotkania ze studentami uczelni sportowych, które odbyło się w bazie sił specjalnych milicji OMON w Szczołkowie koło Moskwy.

26.11.2009 | aktual.: 26.11.2009 17:55

W związku z coraz częstszymi incydentami z udziałem milicjantów jeden z uczestników zaproponował odebranie funkcjonariuszom nietykalności.

- Jeśli jest atak, powinna być też obrona konieczna. Wszyscy jesteśmy równi. A obywatele są równi podwójnie - powiedział minister.

Nurgalijew dodał, że jeśli napastnikiem jest milicjant, to "jest to przestępca w mundurze, którego trzeba odizolować i posadzić".

Znany rosyjski adwokat Genry Reznik ostrzegł, że skutki skorzystania przez obywateli z rady ministra mogą być dla nich dramatyczne, gdyż zasadność obrony koniecznej musi potwierdzić rosyjski sąd.

Atak na funkcjonariusza organów ochrony prawa w Rosji zagrożony jest karą od 12 do 20 lat więzienia, albo nawet dożywotnim pozbawieniem wolności lub karą śmierci.

Na początku listopada w Petersburgu milicjant pobił zatrzymanego, który w następstwie doznanych obrażeń zmarł po kilku dniach w szpitalu. Natomiast we wtorek w Moskwie pijany milicjant śmiertelnie pobił 19-letniego Abchaza.

Szef MSW oświadczył, że takie zdarzenia to wielki ból dla wszystkich funkcjonariuszy milicji. - Nie możemy milczeć. Musimy ocenić tę sytuację, odchorować ją - powiedział Nurgalijew.

Po wtorkowym zdarzeniu w stolicy Rosji lider Ruchu na rzecz Praw Człowieka Lew Ponomariow zaapelował do prezydenta Dmitrija Miedwiediewa o pilne zreformowanie milicji.

Z kolei deputowany do Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, z ramienia rządzącej partii Jedna Rosja Andriej Makarow wezwał do rozwiązania Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i jego struktur oraz utworzenia od podstaw nowych organów ochrony prawa. Według niego, "obywatele boją się milicjantów bardziej niż bandytów". - Nie da się zmodernizować lub zreformować MSW. Możne je tylko zlikwidować - oświadczył Makarow.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)