Rośnie liczba ofiar trzęsienia ziemi na Filipinach. Są setki rannych
Potężne trzęsienia ziemi kilka dni temu nawiedziły Filipiny. Zniszczonych zostało wiele budynków, dziesiątki tysięcy osób zostało ewakuowanych. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 21, a ranne zostały 432 osoby.
We wtorek rano mieszkańcy Mindanao na południu Filipin w popłochu wybiegali z biur, domów i szkół. Wstrząsy uderzyły w wyspę w przeciągu dwóch dni. Uszkodzonych zostało wiele budynków. Ludzie nie mają dachu na głową, brakuje żywności. Ze zniszczonych terenów ewakuowano kilkadziesiąt tysięcy osób.
Pierwsze doniesienia mediów mówiły o 2 ofiarach śmiertelnych. Teraz wiadomo, że jest ich znacznie więcej. Zginęło 21 osób, ranne zostały 432, a zaginione są jeszcze 2 osoby.
Potężne wstrząsy
Magnituda pierwszych wstrząsów wynosiła 6,6 stopnia. Po głównym wstrząsie sejsmolodzy naliczyli 22 wstrząsy wtórne. Najsilniejszy z nich miał 6,1 stopnia. Epicentrum wstrząsów znajdowało się 26 km na północny wschód od miasta Tulunan w prowincji Cotabato. Ognisko trzęsienia ziemi było na głębokości około 7 km.
Wstrząsy odczuwalne były też w sąsiednich prowincjach i miastach, w tym Davao City, rodzinnym miastem prezydenta Rodrigo Duterte i jednym z najbardziej zaludnionych miast w kraju. W wielu miejscowościach wciąż nie ma prądu. Zawieszono zajęcia w szkołach.