Rośnie liczba bezdomnych, a pieniędzy dla nich coraz mniej
Tylko 431 tysięcy złotych ma do rozdysponowania śląski Urząd Wojewódzki dla organizacji pozarządowych z naszego regionu pomagających osobom bezdomnym. To o prawie jedną trzecią mniej niż w zeszłym roku, pomimo, że zgodnie ze statystykami liczba osób pozostających bez dachu nad głową sukcesywnie się powiększa - bolewa "Dziennik Zachodni".
12.10.2006 | aktual.: 12.10.2006 09:43
Pieniądze na pomoc bezdomnym przekazało Ministerstwo Polityki Społecznej. Zostaną one rozdysponowane w drodze konkursu w ramach osłonowego programu "Bezdomność". To już siódma edycja tego programu. Jego podstawowym celem jest przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu osób bezdomnych i zagrożonych bezdomnością - wyjaśnia Małgorzata Stępień z Wydziału Polityki Społecznej śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.
W tym roku województwu śląskiemu przyznano na ten cel ponad 400 tysięcy złotych. W ubiegłym było podobnie. Dostaliśmy jednak później dodatkową dotację z rezerwy budżetowej w wysokości 170 tysięcy złotych - mówi Stępień.
Z pieniędzy skorzystało ponad sto instytucji. Nie dla wszystkich jednak starczyło. Zabrakło ich między innymi dla katowickiego Górnośląskiego Towarzystwa Charytatywnego. W jego skład wchodzi jadłodajnia, noclegownia, dom dzienny dla bezdomnych. Rocznie udzielamy pomocy ponad stu tysiącom bezdomnym- stwierdza Dietmar Brehmer, prezes Górnośląskiego Towarzystwa Charytatywnego.
Wśród osób z niej korzystających jest Artur Kwaśniak z Sosnowca. Kilka lat temu zamknięto go w zakładzie karnym za malwersacje finansowe. Po wyjściu na wolność nie miał już, gdzie wrócić. Żona nie płaciła za mieszkanie. Została wyeksmitowana i od tego czasu nie mam gdzie się podziać- opowiada Kwaśniak.
Dietmar Brehmer z taki przypadkami spotyka się coraz częściej. Duży wpływ na to ma rosnące ubożenie społeczeństwa. Niektórzy z jego powodu popadają w konflikt z prawem, innych wyrzuca się na bruk. My tym ludziom staramy się pomagać choć jest trudno, bo mamy ograniczone fundusze, a potrzeby rosną - opowiada Brehmer.
Podobny problem występuje w noclegowni prowadzonej przez Towarzystwo świętego Brata Alberta w Chorzowie. W ubiegłych latach w naszej noclegowni mieszkało około czterdziestu bezdomnych. Teraz jest ich u nas prawie siedemdziesięciu. Widać, że problem bezdomności w naszym regionie się nasila- mówi Grzegorz Francuz, pracownik noclegowni.
Potwierdzają to również oficjalne statystyki. Według danych śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w ubiegłym roku z formalnej pomocy w postaci schronienia udzielonej przez ośrodki pomocy społecznej skorzystało 3178 osób. W pierwszym półroczu tego roku było ich już 2463. Choć trudno oszacować rzeczywistą skalę zjawiska bezdomności można stwierdzić, że jest ono duże. Rząd stara się z nim walczyć poprzez takie inicjatywy jak program "Bezdomność" - przekonuje Małgorzata Stępień.
W tym roku został on zmodyfikowany. Środki w połowie zostaną przeznaczone na doraźną pomoc bezdomnym, a w drugiej części na działania mogące przyczynić się do wyprowadzania ich z tego stanu - mówi pracownica Wydziału Polityki Społecznej śląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Nie wiadomo jednak czy uda się znaleźć na ten cel więcej środków, bo o tym decyduje ministerstwo.
Michał Wojak