Rosną kolejki aut na wschodniej granicy
W niedzielę przed południem na drogowym
przejściu granicznym w Korczowej w woj. podkarpackim kolejka
samochodów wyjeżdżających na Ukrainę liczyła ponad 4 kilometry, a
czas oczekiwania na odprawę wynosił przeszło 12 godzin -
poinformowała rzeczniczka prasowa Bieszczadzkiego Oddziału
Straży Granicznej por. Elżbieta Pikor.
21.12.2003 12:00
Również na przejściu w pobliskiej Medyce kierowcy muszą czekać na odprawę 10-12 godzin.
Pikor powiedziała, że ukraińskie służby przyspieszyły już tempo odpraw i wszystko wskazuje na to, że kolejka zostanie niebawem rozładowana.
Przed południem na odprawę w Korczowej czekało ok. 150 pojazdów, w tym TIR-y i samochody osobowe; większość z nich na ukraińskich numerach rejestracyjnych. Kierowcy skarżyli się na opieszałość służb granicznych w Krakowcu, po wschodniej stronie granicy.
Część kierowców, obawiając się, że może powtórzyć się sytuacja, która miała już miejsce kilka razy, kiedy to ukraińscy celnicy niespodziewanie wstrzymywali odprawy na dłuższy czas, udała się na pobliskie przejście w Medyce. To z kolei spowodowało, że także na tym przejściu czas oczekiwania na odprawę wydłużył się w niedzielę z 4 godzin do 10-12 godzin, a kolejka pojazdów miała prawie półtora kilometra długości.
"Ukraińscy kierowcy alarmowali, że jeśli służby graniczne w Krakowcu nadal będą w takim tempie dokonywały odpraw, to oni mogą nie zdążyć wrócić do swego kraju przed zbliżającymi się u nas świętami" - powiedziała por. Pikor.