Rosjanie zatrzymali doradcę szefa ukraińskiego MSZ

Podobny zakaz, tym razem wobec deputowanego rosyjskiej Dumy Państwowej Konstantina Zatulina, wydały władze w Kijowie - podała agencja "Interfax-Ukraina".

Jewtuszenko, któremu nie pozwolono wjechać do Rosji poinformował, że powrócił już na Ukrainę. Jestem w Kijowie, a wszelkich szczegółowych informacji udzielę na konferencji prasowej, na którą zapraszam o 16.00 (15.00 czasu polskiego) - powiedział.

Według mediów, Jewtuszenkę zatrzymano w poniedziałek rano na moskiewskim lotnisku "Szeremietiewo". Według radiostacji "Echo Moskwy", rosyjscy pogranicznicy mieli powiedzieć Jewtuszence, że jest na terytorium Rosji osobą niepożądaną.

"Interfax-Ukraina", powołując się na źródło w ukraińskich organach bezpieczeństwa pisze tymczasem, że zatrzymanie Jewtuszenki mogło być odpowiedzią na krok ukraińskich władz wobec deputowanego Zatulina.

Na podstawie tego samego źródła agencja podała, że Zatulin ma zakaz wjeżdżania na Ukrainę, w związku ze swym udziałem w protestach przeciwko planowanym na Krymie ćwiczeniom z udziałem państw członkowskich NATO.

Do protestów doszło w ubiegłym tygodniu, kiedy to mieszkańcy miasta Teodozja próbowali zablokować przygotowania do międzynarodowych ćwiczeń wojskowych "Sea Breeze 2006" (Morska Bryza 2006).

Według ukraińskich władz w protestach na Krymie brali udział cudzoziemcy, w tym Rosjanie. Pełniący obowiązki sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Wołodymyr Horbulin oświadczył w ubiegły piątek, że będą oni deportowani z Ukrainy, oraz zostaną uznani za osoby niepożądane.

Informację o uznaniu Zatulina za persona non grata potwierdziła rzeczniczka Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Maryna Ostapenko. Zakaz wjazdu wydano na podstawie ustawy (...) o bezpieczeństwie Ukrainy - powiedziała.

Dodała także, że działalność Zatulina pozwala sądzić, iż może on dopuścić się czynów godzących w integralność terytorialną Ukrainy bądź podżegających do waśni narodowościowych.

Jarosław Junko