Rosjanie skupują najlepsze domy w Londynie
Rosjanie, którzy osiedli w Londynie,
skupują w tym mieście najdroższe apartamenty i domy - pisze
rosyjski popularny dziennik "Komsomolskaja Prawda".
Wg cytowanej w Internecie gazety, w stolicy Wielkiej Brytanii osiadło już ok. 500 tysięcy Rosjan.
Uciekając się do terminologii żeglarskiej dziennik pisze, że najbogatsi z tych, którzy przybili do brzegów Tamizy, zarzucili kotwicę w dwóch enklawach połączonych Sloane Street: Belgravia i Knightsbridge. Podobno sami zaczęli nazywać ten rejon "Londyngradem" na wzór Kaliningradu czy Wołgogradu.
Mają tu swe posiadłości najpierwsi rosyjscy bogacze: Oleg Deripaska i Roman Abramowicz. Abramowicz, znany przede wszystkim jako właściciel brytyjskiego klubu piłkarskiego Chelsea, ma podobno w tej okolicy aż cztery domy.
Aluminiowy potentat Oleg Deripaska ma w Londynie też kilka nieruchomości, w tym willę za 25 mln funtów szterlingów w niedalekim sąsiedztwie premierów: byłej - Margaret Thatcher i obecnego Tony`ego Blaira.
Przedstawiciele londyńskiego rynku nieruchomości mówią, że Rosjanie wypierają z niego dawnych gospodarzy, przy czym nie chodzi o Anglików, których zostało niewielu, lecz arabskich szejków i amerykańskich miliarderów, którzy osiadali w eleganckich dzielnicach Londynu w latach 80. i 90.
Lecz nawet oni, jak zauważył londyński agent nieruchomości, nie zdołali przetrwać "ataku ze Wschodu".