Trwa ładowanie...

Rosjanie porzuceni w środku lasu. Jest nagranie

Amerykańska stacja CNN opublikowała przechwyconą rozmowę rosyjskiego żołnierza. Wojskowy zadzwonił z frontu do swojej dziewczyny i opowiedział jej, jak połowa jego oddziału została zniszczona, a dowódcy porzucili ich na pastwę losu. W sieci pojawiło się także nagranie Rosjan koczujących w środku lasu.

Zdziesiątkowany oddział. Rosjanin dzwoni z frontu do swojej dziewczyny  Zdziesiątkowany oddział. Rosjanin dzwoni z frontu do swojej dziewczyny Źródło: PAP, fot: Alena Solomonova
d16vrbv
d16vrbv

- Ostrzelali siedzibę naszego dowództwa. Oni się spakowali i uciekli. A co z nami? Nie jesteśmy też ludźmi? - żali się rosyjski żołnierz w pierwszych słowach rozmowy. W jego oddziale było 98 żołnierzy. Teraz zostało mniej niż 50. - Nie wiesz, czego się tutaj spodziewać - dodaje.

"Boję się każdego szelestu, jęku, trzasku"

Rosjanin skarży się także na to, że ich jednostki ostrzeliwane są przez... siły rosyjskie. - Ci idioci nie widzą po współrzędnych, gdzie jesteśmy. Służba w wojsku to tragedia. Nikt nie może wracać do domu, dopóki Putin nie wyda takiego rozkazu. Na ma innego sposobu, żeby wrócić - powiedział.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Największa zmora Rosjan. Pociski Javelin sieją spustoszenie

Jednocześnie żołnierz twierdzi, że dzięki poświęceniu jednostki "udaje im się powstrzymać Ukraińców". - Gdyby nas tu nie, Ukraińcy już doszliby do naszej granicy, ostrzelaliby Moskwę, Jekaterynburg, wszystko by ostrzelali - twierdzi. W rozmowie ze swoją dziewczyną wyznał, że ma "nerwy na krawędzi". - Boję się każdego szelestu, jęku, trzasku. Od razu wtedy rzucam się na ziemię - powiedział.

d16vrbv

Rosjanie porzuceli w środku lasu

Stacja CNN opublikowała także nagranie, na którym widać zmobilizowanych Rosjan. Według rosyjskich kanałów Telegram nagranie wykonano w pobliżu miasta Woroneż położonego ok. 490 km na południe od Moskwy.

Według informacji przekazywanych przez kanały Telegram, zmobilizowani Rosjanie zostali porzuceni w środku lasu i żyli w obozie zbudowanym z plandek i namiotów. "Musieli sami znaleźć sobie jedzenie, wielu było zmarzniętych, próbowali się ogrzać" - przekazał jeden z kanałów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d16vrbv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d16vrbv
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj