Rosjanie porwali krewnych Maschadowa?
Przedstawiciele czeczeńskich separatystów poinformowali, że kilku członków bliskiej rodziny ich przywódcy Asłana Maschadowa zostało porwanych w ostatnich dniach przez siły rosyjskie bądź promoskiewskie jednostki czeczeńskie.
09.01.2005 | aktual.: 09.01.2005 19:51
Radio "Echo Moskwy" podało, że separatyści wystosowali list do Parlamentu Europejskiego, w którym twierdzą, że dwaj bracia oraz siostra Maschadowa są w grupie krewnych uprowadzonych w ubiegłym tygodniu w stolicy Czeczenii, Groznym, lub w innych regionach republiki. Porwani mają od 69 do 76 lat.
Rzecznik lojalnego wobec Kremla Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Czeczenii Rusłan Acajew powiedział, że władze nie zatrzymywały nikogo z krewnych Maschadowa i nic nie wiedzą o porwaniach.
Agencja Interfax podała powołując się na źródła w czeczeńskiej prokuraturze, że ani wojska rosyjskie, ani siły czeczeńskie nie zatrzymywały braci i siostry lidera separatystów.
Associated Press pisze, że porwania są wielkim problemem w Czeczenii. Obrońcy praw człowieka oskarżają o nie siły czeczeńskie kierowane przez pierwszego wicepremiera Ramzana Kadyrowa bądź działające w republice jednostki rosyjskie.
Według organizacji Memoriał, w 2004 roku uprowadzono w Czeczenii 386 osób, z których zostało zabitych 24, a 175 pozostaje na listach zaginionych.
Asłan Maschadow dowodził niepodległościowymi wojskami Czeczenii (Iczkerii) w czasie faktycznie wygranej wojny z Rosją w latach 1994-96. W 1997 roku został wybrany na prezydenta republiki. Dwa lata później wojska rosyjskie ponownie wkroczyły do Czeczenii, zajęły większość kraju, a Maschadow od tego czasu jest poszukiwany jako oskarżony o działalność terrorystyczną.