Rosjanie otworzyli "wrota piekieł"
Szukali gazu a stworzyli piekło w miniaturze. Rosjanie w Turkmenistanie zostawili po sobie unikalny w skali świata ślad. Uszkodzony odwiert na pustyni Kara-kum postanowili podpalić, bo bali się trującego metanu. Miał wypalić się w kilka dni czy tygodni, płonie nieprzerwanie od 1971 roku.
12.06.2014 | aktual.: 12.06.2014 09:19
Początkowo sowieci myśleli, że znaleźli zasobne pole naftowe. Byli zadowoleni ze sporych ilości wydobywającego się gazu. Chcieli przechwytywać metan i magazynować go. Gazu było tak wiele, że zagrażał on mieszkańcom okolicznych wsi. Wkrótce ziemia pod odwiertem szybko zaczęła się zapadać. Radzieccy eksperci doszli do wniosku, że trzeba podpalić trujący gaz, aby ocalić ludzi. Spodziewali się, że wszystko wygaśnie w ciągu kilku dni.
Rozpadlisko ma 60 metrów szerokości, 20 głębokości. Tłumnie ciągną tam turyści, szczególnie wieczorem. Wówczas krater wygląda najbardziej okazale.
Źródło: WP.PL/amusingplanet.com/http://zmianynaziemi.pl/sfora.pl/