Polska"Rosjanie czują się winni katastrofy smoleńskiej"

"Rosjanie czują się winni katastrofy smoleńskiej"

- 10 kwietnia to był dla Rosjan wstrząs, oni czują się winni, ale nie wierzę w żadne teorie spiskowe. To nie ten rząd, oni nie mieli interesu w pozbyciu się polskiego prezydenta, chociaż Putin to w głębi duszy stalinista - mówi gość Kontrwywiadu RMF FM Richard Pipes, amerykański historyk i sowietolog polskiego pochodzenia.. - Może i w Rosji morduje się dziennikarzy, ale tam zawsze złe i dobre się miesza. Polska zawsze będzie ważnym sojusznikiem USA. Amerykanie lubią Polaków, cenią ich za odwagę. To prawdziwa wiara w Polskę - dodaje.

09.12.2010 | aktual.: 09.12.2010 10:14

Pipes podkreśla, że Rosjanie coraz bardziej interesują się Polską i chcą mieć dobre stosunki. - Polska jest ważna, dlatego, że to jest bardzo wierny sojusznik Stanów Zjednoczonych, to jest kraj, który teraz dla Rosji zaczyna odgrywać dużą rolę, to jest kraj, który ma duży sukces ekonomiczny i robi się ważnym krajem - tłumaczy historyk.

Richard Pipes mówi też, że Amerykanie bardzo lubią Polaków i poważają Polaków za ich odwagę, za niepodległość i niezależność. - Mnie się wydaje, że to nie jest tylko taka gra dyplomatyczna. To jest prawdziwa wiara w Polskę - zaznacza..

- Ja myślałem, że po katastrofie smoleńskiej stosunki się zepsują, że Polacy będą winić Rosjan za tę katastrofę. I tak się nie stało. Stosunki się polepszyły, bo to zrobiło olbrzymie wrażenie na Rosjanach. To się jakoś połączyło z Katyniem. Ta tragedia w Katyniu, potem ta tragedia w Smoleńsku. Oni się czuli drugi raz winni, chociaż oni nie byli winni katastrofie pod Smoleńskiem. Mimo różnych podejrzeń - tłumaczy Pipes.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (404)