Rosja zwiększa siły u wybrzeży Syrii. Eskadra na Morzu Śródziemnym coraz większa

• Do Syrii płynie kolejny okręt z rakietami na pokładzie
• Moskwa zamierza zwiększyć tam liczbę jednostek do 20
• Okręty zabezpieczają bazę lotniczą i morskie konwoje

Rosyjska korweta "Zielonyj doł"
Źródło zdjęć: © mil.ru

Rosja wysłała do Syrii kolejny okręt z rakietami na pokładzie. Korweta "Zielonyj doł" wypłynęła z Sewastopola i zmierza na Morze Śródziemne. Za kilka dni ma dołączyć do eskadry operującej wzdłuż syryjskiego wybrzeża.

Okręty tego typu już brały udział w rosyjskiej operacji wojskowej przeciwko dżihadystom Państwa Islamskiego. W październiku ubiegłego roku z pokładów jednostek stacjonujących na Morzu Kaspijskim zostały wystrzelone rakiety "Kalibr", które po pokonaniu 1500 kilometrów, uderzyły w pozycje bojówek terrorystycznych.

Korwecie towarzyszy trawler "Kowrowec", także z Floty Czarnomorskiej.

Przy okazji agencja Ria Novosti poinformowała, że Moskwa zamierza zwiększyć z 10 do 20 liczbę okrętów operujących u wybrzeży Syrii. Jak wcześniej informował rzecznik Ministerstwa Obrony generał Igor Konaszenkow, rosyjskie jednostki są odpowiedzialne za powietrzną ochronę bazy lotniczej "Hmeimim" i zabezpieczenie transportów płynących z zaopatrzeniem dla stacjonujących w Syrii Rosjan.

Tymczasem amerykański sekretarz stanu wezwał Rosję do zmiany celów swoich bombardowań w Syrii. John Kerry, obecny na Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium, ostro skrytykował Moskwę za jej działania w Syrii i na Ukrainie.

- Do dziś zdecydowania większość rosyjskich ataków była skierowana przeciwko prawowitym grupom opozycji - powiedział John Kerry, odnosząc się do sytuacji w Syrii. W ocenie szefa amerykańskiej dyplomacji, Rosja prowadzi "powtarzalną agresję" zarówno w Syrii, jak i na Ukrainie.

- Tymi działaniami Moskwa sprzeciwia się woli społeczności międzynarodowej - mówił Kerry. Amerykański polityk zapewnił, że sankcje na Rosję nie zostaną zdjęte, dopóki Kreml nie zrealizuje wszystkich postanowień zeszłorocznych porozumień z Mińska.

John Kerry chwalił również kraje europejskie za utrzymywanie stanowczej postawy w kwestii sankcji wobec Rosji. Sekretarz stanu USA wezwał Moskwę do działania "w dobrej wierze" tak, aby umożliwić polityczną zmianę w Syrii.

Tymczasem rosyjski premier Dmitrij Miedwiediew stwierdził, że napięcie między jego krajem a Zachodem sprowadziło świat w "nową zimną wojnę". Na Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium Miedwiediew mówił, że Rosja "prawie codziennie jest oskarżana o groźby pod adresem NATO, Europy, Stanów Zjednoczonych lub innych państw".

Wybrane dla Ciebie

Pożar na pogorzelisku. Kłęby dymu nad Mińskiem Mazowieckim
Pożar na pogorzelisku. Kłęby dymu nad Mińskiem Mazowieckim
Drastyczny spadek cen malin. Uderzenie w polskich plantatorów
Drastyczny spadek cen malin. Uderzenie w polskich plantatorów
Wyniki Lotto 15.07.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 15.07.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Moskwa sparaliżowana. Ulice zamieniły się w rwące rzeki
Moskwa sparaliżowana. Ulice zamieniły się w rwące rzeki
Własny kawałek raju. Polski miliarder kupił wyspę
Własny kawałek raju. Polski miliarder kupił wyspę
Były polski ksiądz zatrzymany w Wielkiej Brytanii. Diecezja reaguje
Były polski ksiądz zatrzymany w Wielkiej Brytanii. Diecezja reaguje
Zdjęcia budzą grozę. Pokazują, jak burze suną nad Polską
Zdjęcia budzą grozę. Pokazują, jak burze suną nad Polską
Kłótnia w PiS. Adamczyk oskarżony o bronienie zdrajcy
Kłótnia w PiS. Adamczyk oskarżony o bronienie zdrajcy
Putin pójdzie dalej. Reuters: Na Kremlu mówią o nadchodzącej eskalacji
Putin pójdzie dalej. Reuters: Na Kremlu mówią o nadchodzącej eskalacji
Szef NATO apeluje do trzech krajów. "Proszę, zadzwońcie do Putina"
Szef NATO apeluje do trzech krajów. "Proszę, zadzwońcie do Putina"
Lekarze apelują do Polek. "To ogromny błąd"
Lekarze apelują do Polek. "To ogromny błąd"
Przyrodniczy alarmują. Przeniesienie niedźwiedzi to nie rozwiązanie
Przyrodniczy alarmują. Przeniesienie niedźwiedzi to nie rozwiązanie