Rosja znów korzysta z poligonu w Arktyce. Kiedyś odbywały się tam próby jądrowe
Rosja po raz kolejny korzysta z poligonu w Arktyce. Generał Igor Kolesnikow z ministerstwa obrony przekazał, że na poligonie na archipelagu Nowa Ziemia na Morzu Arktycznym są wykonywane badania nienuklearne. Przypomnijmy, że w czasach ZSRR odbywały się tam próby jądrowe.
Rosja wykorzystuje do badań nienuklearnych poligon na archipelagu Nowa Ziemia na Morzu Arktycznym, na którym w czasach ZSRR odbywały się próby jądrowe - powiedział w niedzielę generał Igor Kolesnikow z ministerstwa obrony.
Działania Rosji na poligonie w Arktyce
Generał Igor Kolesnikow z rosyjskiego ministerstwa obrony przekazał, że aktualnie Rosja w Arktyce prowadzi badania, które mają potwierdzić niezawodność arsenału jądrowego.
Kolesnikow poinformował, że są to eksperymenty z przeprowadzania eksplozji. Generał dodał, że te działania są analogiczne do tych, które przeprowadzają Stany Zjednoczone w stanie Newada.
Dziennik "Izwiestia" wytłumaczył, że eksperymenty, o których wspomniał generał, są sposobem badań nad procesami fizycznymi, które zachodzą w ładunkach jądrowych, a używa się do nich makiet ładunków nuklearnych.
Przypomnijmy, że ZSRR prowadził próby nuklearne na Nowej Ziemi w latach 1954-1990. W tym czasie odbyły się tam łącznie 132 testy. Moskwa zaprzestała tych prób po podpisaniu moratorium, a później traktatu o całkowitym zakazie prób z bronią jądrową - zapewnił Kolesnikow.
Rosja natomiast odnawia i rozwija swoją infrastrukturę wojskową w swojej części Arktyki. W 2020 roku na wyspie Ziemia Aleksandry w archipelagu Ziemia Franciszka Józefa ukończono budowę pasu startowego dla wszystkich rodzajów samolotów. Powoli dobiega także końca budowa lotniska Temp na wyspie Kotielnyj w archipelagu Wysp Nowosyberyjskich.
Zobacz też: Aneksja Białorusi przez Rosję? Gen. Różański odczytuje zamiary Putina
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski