PolskaRosja żąda od Polski wstrzymania eksportu produktów pod embargiem

Rosja żąda od Polski wstrzymania eksportu produktów pod embargiem

Rosyjskie ministerstwo rolnictwa żąda od polskich władz powstrzymania nielegalnego eksportu produktów objętych embargiem. Szef resortu skomentował w ten sposób wczorajszą sugestię polskich władz, że Unia Europejska mogłaby wprowadzić sankcje przeciwko Rosji w związku z zakazem importu żywności z Polski do Rosji.

15.11.2006 | aktual.: 15.11.2006 14:05

Aleksiej Gordiejew powiedział agencji RIA Nowosti, że Polska stała się zapleczem nielegalnego wwozu żywności do Rosji. Niech Polacy zaprowadzą u siebie porządek, dlatego, że stopień 'nadgorliwości' przedstawicieli polskich środowisk gospodarczych rodzi wiele pytań - podkreślił Aleksander Gordiejew.

To właśnie Polska stała się przyczółkiem dla reeksportu zakazanych produktów, kontrabandy i podróbek- oświadczył Gordiejew, którego cytuje agencja RIA-Nowosti.

_ Niech Polacy zaprowadzą u siebie elementarny porządek - dlatego, że poziom "przedsiębiorczości" przedstawicieli polskiego biznesu wywołuje u nas szereg pytań_ - dodał minister.

Premier Jarosław Kaczyński zasugerował wczoraj, że Bruksela mogłaby nałożyć sankcje na Rosję w przypadku, gdyby Moskwa nie zniosła zakazu importu polskiej żywności

Agencja RIA Nowosti przypomina, że Warszawa domaga się od Rosji także podpisania Karty Eneregetycznej i zniesienia zakazu importu polskiego mięsa i warzyw.

Rosja wprowadziła od 10 listopada 2005 roku zakaz importu mięsa z Polski, a od 14 listopada także produktów pochodzenia roślinnego. Sankcje te uzasadniła fałszowaniem przez polskich eksporterów świadectw weterynaryjnych i fitosanitarnych.

Mimo że Polska przyznała, że w handlu żywnością z Rosją rzeczywiście wystąpiły nieprawidłowości i poinformowała Moskwę, co zrobiła, aby nie dopuścić do powtórzenia się takiej sytuacji w przyszłości, rosyjski nadzór weterynaryjny i fitosanitarny wciąż podtrzymuje zakaz sprowadzania polskiej żywności.

Szef rosyjskiej Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor) Siergiej Dankwert utrzymuje, że strona polska nie przekonała go o należytym zabezpieczeniu polskich produktów i dlatego nie może zgodzić się na otwarcie rosyjskiego rynku dla polskiej żywności. Dankwert wyklucza też, by w rozmowach na ten temat uczestniczyła Komisja Europejska.

W poniedziałek Polska sprzeciwiła się przyjęciu unijnego mandatu na negocjacje nowego porozumienia UE z Rosją. Zgodę na rozpoczęcie negocjacji Polska uzależniła przede wszystkim od zniesienia restrykcji handlowych, nałożonych przez Moskwę na polskie mięso i produkty roślinne.

W odpowiedzi Rossielchoznadzor oznajmił, że Rosja uchyli zakaz sprowadzania mięsa z Polski dopiero po tym, jak polska służba weterynaryjna zaprowadzi porządek w systemie kontroli eksportowanej produkcji.

Jerzy Malczyk

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)