Rosja wyrzuca kanadyjskich dziennikarzy. Zdenerwowany Trudeau komentuje
Odebranie akredytacji i unieważnienie wiz dziennikarzom i wydalenie ich z Moskwy oraz zamknięcie moskiewskich biur publicznego kanadyjskiego nadawcy CBC premier Kanady Justin Trudeau uznał za próbę uciszenia. Rosja swój krok tłumaczy odwetowymi działaniami za "rusofobiczną postawę".
"Decyzja Putina o wydaleniu kanadyjskich mediów z Moskwy jest próbą uciszenia ich przed przedstawianiem faktów i jest niedopuszczalna. Dziennikarze muszą bezpiecznie pracować, być wolnymi od cenzury, zastraszania i ingerencji. To jest coś, za czym Kanada zawsze będzie się wstawiać" - napisał premier.
Informacja, którą rosyjskie władze przekazały w środę, to błyskawiczna reakcja na podjęte we wtorek przez kanadyjski parlament prace nad ustawą, która uniemożliwi wjazd do Kanady Władimirowi Putinowi i wielu jego rodakom, związanych z Kremlem, mających władzę i pieniądze zdobyte dzięki rosyjskim interesom.
Rosja wyrzuca kanadyjskich dziennikarzy. Zdenerwowany Trudeau komentuje
To nie jest pierwsza kanadyjska decyzja, podjęta na skutek rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Od dwóch miesięcy w Kanadzie nie wolno emitować rosyjskich programów w kablówkach. Rosja już usiłowała zemścić się za to. Na wielu Kanadyjczyków nałożone zostały rosyjskie sankcje.
Na wydane w środę żądanie opuszczenia przez dziennikarzy CBS Moskwy i terytorium Rosji zareagował naczelny stacji. Brodie Fenlon napisał na Twitterze, że redakcja działała w Rosji od 44 lat i koniec tego okresu jest dla kanadyjskiego nadawcy bardzo rozczarowujący, zwłaszcza że dziennikarstwo w ich wykonaniu było "rzetelne i sprawiedliwe". wykonaniu