Rosja uderzy "prewencyjnie" w bazy terrorystów za granicą?
Nie wykluczamy uderzeń
prewencyjnych na bazy terrorystów w jakimkolwiek punkcie na
świecie - zadeklarował rosyjski minister obrony Siergiej
Iwanow na spotkaniu z zagranicznymi attache wojskowymi
akredytowanymi w Moskwie.
Jedyne ograniczenia to normy prawa międzynarodowego i niestosowanie broni atomowej. Wszelkie inne środki są, według mnie, dobre - zastrzegł rosyjski minister obrony.
Minister podkreślił, że to nie Rosja "wymyśliła uderzenia prewencyjne". Widzimy, że takie uderzenia stosuje się w Iraku, Afganistanie i innych krajach - zaznaczył, czyniąc aluzję do operacji amerykańskich w tych krajach.
Jako bazę prawną dla uderzeń prewencyjnych wskazał rezolucję 1566 Rady Bezpieczeństwa ONZ, zawierającą apel o zapobieganie zagrożeniom terrorystycznym, a w razie, gdy się to nie uda, karanie terrorystów.
Przed tygodniem podobną deklarację złożył szef rosyjskiej obrony przeciwlotniczej gen. Władimir Michajłow. Gdy dostaniemy rozkaz, jesteśmy gotowi go wykonać - powiedział. Wyjaśnił, że do uderzeń na bazy terrorystyczne mogą być użyte pociski manewrujące o wysokiej precyzji z głowicami konwencjonalnymi i zasięgu powyżej 3 tys. km.
Żaden z rosyjskich wojskowych nie wspomniał, bazy w którym kraju mogłyby stać się celem tej nowej broni.