Rosja testuje pociski, których nie wykryje tarcza?
Rosyjskie władze wojskowe poinformowały o przeprowadzeniu udanej próby strategicznej rakiety balistycznej Topol. Celem próby było sprawdzenie zdolności pocisku do unikania naziemnych systemów wykrywania - powiedział naczelnik służby informacyjnej strategicznych wojsk rakietowych, pułkownik Aleksandr Wowk.
Jak powiedział agencji ITAR-TASS Aleksandr Wowk, rakieta wystartowała z kosmodromu w Plesiecku w północnej części Rosji europejskiej o godzinie 14.36 czasu moskiewskiego (12.36 czasu polskiego), a jej głowica uderzyła z dużą dokładnością w wyznaczony cel na poligonie Kura na Kamczatce.
Agencja Reutera przypomina w tym kontekście, że w ubiegłym tygodniu Waszyngton i Warszawa podpisały umowę o umieszczeniu elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej na terytorium Polski. Moskwa ostrzegała, że na tarczę odpowie nie tylko drogą dyplomatycznych protestów.
Wowk zapowiedział, że do końca roku zostanie przeprowadzonych jeszcze kilka testów pocisku Topol.
Pocisk Topol o maksymalnym zasięgu 10 tysięcy kilometrów został przyjęty na uzbrojenie ówczesnych radzieckich wojsk rakietowych w 1988 roku. Według monitorującego potencjał militarny poszczególnych państw londyńskiego Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych (IISS), Rosja ma obecnie 48 jednogłowicowych rakiet Topol.