Rosja rozmieszcza okręty wokół Krymu. Moskwa ostrzega Kijów: zestrzelimy wasze reakiety
• Jednostki wzmocniły obronę przeciwlotniczą półwyspu
• Wojska Ukrainy rozpoczęły dwudniowe manewry rakietowe
• Ukraińcy wykorzystują podczas manewrów systemy rakietowe S-300
Okręty rosyjskiej Floty Czarnomorskiej zajęły pozycje na zachód od wybrzeży anektowanego Krymu - informuje agencja RIA Novosti. Kreml wyjaśnia, że jednostki mają wzmocnić obronę przeciwlotniczą półwyspu podczas manewrów rakietowych organizowanych w regionie przez armię Ukrainy.
- Wspólnie z jednostkami obrony przeciwlotniczej na lądzie okręty utworzyły tarczę praktycznie nie do przebicia dla rakiet wroga - powiedział agencji anonimowo przedstawiciel rosyjskiego wojska na Krymie. Dodał, że okręty są w stanie zestrzelić pociski manewrujące.
Wcześniej rzecznik ukraińskiego Dowództwa Sił Powietrznych "Południe", Wołodymyr Kryżaniwski powiedział, że ćwiczenia rozpoczęły się i "wszystko idzie zgodnie z planem". - Żadnej reakcji ze strony Federacji Rosyjskiej nie ma. Ukraińscy wojskowi gotowi są do wszelkich wariantów rozwoju sytuacji - dodał.
Jak wyjaśnił, w ćwiczeniach, które odbywają się na zachód od brzegów Krymu, uczestniczy ukraińskie lotnictwo, wojska rakietowe oraz jednostki łączności. Ukraińcy wykorzystują podczas manewrów systemy rakietowe S-300.
Rzecznik zapewnił, że wbrew oskarżeniom Rosji, Ukraina nie łamie prawa międzynarodowego, a ćwiczenia nie stanowią żadnego zagrożenia dla zaanektowanego Krymu.
Tymczasem rosyjskie Ministerstwo Obrony opublikowało oficjalne ostrzeżenie, w którym zapowiada, że jeśli ukraińskie rakiety pojawią się w strefach przylegających do Krymu, to zostaną zestrzelone. W dokumencie znalazł się również zapis wskazujący, że w przypadku, gdyby ukraińskie rakiety zagroziły bezpieczeństwu obiektów znajdujących się w granicach anektowanego półwyspu, Rosja dokona ostrzału odwetowego w kierunku miejsc, z których zostały one wystrzelone.
oprac. A. Jastrzębski