Rosja przeciwna przekazaniu do MTK sprawy Syrii
Wysoki rangą przedstawiciel władz Rosji oświadczył, że Moskwa nie poprze apeli o przekazanie sprawy domniemanych zbrodni wojennych w Syrii do Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK). Domagała się tego komisja ONZ ds. przemocy w Syrii.
Przedstawiając raport komisji jej członkini Carla del Ponte powiedziała, że pora "wystąpić na międzynarodową drogę prawną" w sprawie zbrodni wojennych w Syrii.
Wiceminister spraw zagranicznych Rosji Giennadij Gatiłow oświadczył na konferencji prasowej, że "nie jest to droga, którą należy podążać", i że "na tym etapie byłoby to niekonstruktywne i przedwczesne".
Ponieważ Syria nie jest sygnatariuszem Statutu Rzymskiego, na mocy którego utworzono MTK, jedynym sposobem na dochodzenie w kwestii popełnionych w tym kraju zbrodni wojennych, jest skierowanie sprawy do trybunału przez Radę Bezpieczeństwa ONZ, której Rosja jest stałym członkiem z prawem weta.
Gatiłow powiedział, że sprawą priorytetową w Syrii jest zakończenie przemocy w tym kraju, a oskarżenia o naruszanie tam praw człowieka winny być kierowane pod adresem obu stron konfliktu.
Moskwa, uważana za sojusznika prezydenta Syrii Baszara al-Asada, przeciwko któremu w Syrii trwa rewolta od marca 2011 roku, zablokowała wraz z Chinami trzy rezolucje RB, w których próbowano wywrzeć nacisk na Damaszek w celu położenia kresu rozlewowi krwi. W następstwie syryjskiego konfliktu zginęło już około 70 tys. ludzi.
W przedstawionym w poniedziałek raporcie komisji ONZ potępiono rozszerzanie się przemocy w Syrii i zbrodnie wojenne popełniane przez obie strony syryjskiego konfliktu.