Putin podjął decyzję ws. Iranu? Jest informacja z Kremla
Władimir Putin spotkał się z irańskim ministrem spraw zagranicznych Abbasem Araqchim, deklarując gotowość Rosji do pomocy Iranowi. Jakie mogą być konsekwencje tej współpracy?
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Co musisz wiedzieć?
- Spotkanie w Moskwie: Władimir Putin przyjął irańskiego ministra spraw zagranicznych Abbasa Araqchiego, deklarując wsparcie dla Iranu.
- Stanowisko Rosji: Putin określił agresję na Iran jako "absolutnie niesprowokowaną" i podkreślił gotowość do pomocy.
- Reakcja Iranu: Abbas Araqchi podziękował Rosji za wsparcie i skrytykował działania USA jako brak szacunku dla prawa międzynarodowego.
Jakie są cele Rosji w relacjach z Iranem?
Podczas spotkania w Moskwie Władimir Putin wyraził gotowość Rosji do wsparcia Iranu w obliczu międzynarodowych napięć. Rosyjski dyktator podkreślił, że agresja na Iran jest "bezpodstawna" i niesprowokowana. - Rosja jest gotowa pomóc narodowi irańskiemu - powiedział Putin, co zostało potwierdzone w oświadczeniu Kremla.
Irański minister Abbas Araqchi, który odwiedził Moskwę, wyraził wdzięczność za rosyjskie wsparcie. - Rosja stoi po właściwej stronie historii - stwierdził Araqchi, podkreślając znaczenie współpracy obu krajów w kontekście międzynarodowych napięć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wzniecił pożar na osiedlu. Nie wiedział, że wszystko się nagrywa
Jakie są konsekwencje dla stabilności regionu?
"Te działania są obarczone niezwykle niebezpiecznymi i nieprzewidywalnymi konsekwencjami" - napisano w oświadczeniu Kremla. Spotkanie miało na celu omówienie strategii obrony przed agresją ze strony USA i Izraela.
Abbas Araqchi podkreślił, że Iran rezerwuje sobie prawo do obrony swojego bezpieczeństwa. - Stany Zjednoczone rozumieją tylko język gróźb i siły - dodał, zaznaczając, że ścieżka dyplomatyczna pozostaje zamknięta w obecnej sytuacji.
Wcześniej rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow pytany o to, co Moskwa gotowa jest zrobić, by pomóc Iranowi, oświadczył, że "zależy to od tego, czego Iran potrzebuje". Dodał, że Rosja oferuje mediację w tym kryzysie i że jest to forma wsparcia.
- Uważamy, że wszystkie kraje mają prawo do pokojowej energii jądrowej, mają prawo do eksploatacji elektrowni jądrowych, do tworzenia pokojowego przemysłu nuklearnego i nalegamy na to stanowisko - powiedział po spotkaniu do dziennikarzy Dmitrij Pieskow.
Jasne stanowisko Rosji
Ministerstwo spraw zagranicznych Rosji oświadczyło w niedzielę, że zdecydowanie potępia ataki USA na obiekty nuklearne w Iranie. Kreml poinformował, że przywódca Rosji Władimir Putin nie planuje rozmowy z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
"Nieodpowiedzialna decyzja o ataku rakietowym i bombowym na terytorium suwerennego państwa, niezależnie od argumentów, jakie mogą zostać przedstawione, rażąco narusza prawo międzynarodowe, Kartę Narodów Zjednoczonych i rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ" – czytamy w oświadczeniu resortu, cytowanym przez Reutersa za rosyjskimi mediami.
"Cyniczna Rosja"
Stanowiska Rosji nie omieszkał skomentować prezydent Ukrainy. - Rosja demonstracyjnie potępiła ataki na Iran, ale milczy po atakach na Kijów, których cynicznie dokonała z użyciem irańskich dronów i północnokoreańskich rakiet balistycznych – oświadczył Wołodymyr Zełenski.
Źródło: Polsat News/kremlin.ru/PAP